Pokątne kwatery, nikłe atrakcje, niezrozumiałe obostrzenia, widmo kar i kontroli. Próba ucieczki od pandemii. Oto Zakopane, ferie 2021.
Mirek z Warszawy jest bardzo niepocieszony. Odczuwa silny narciarski niedosyt, który będzie wieczorem topił na kwaterze w śliwowicy. – Nic nie działa, nawet na głupiej oślej łączce nie idzie pozjeżdżać – sarka, wciskając do plecaka dwie flaszki pociechy nabyte właśnie w monopolowym na Krupówkach. A plany zjazdowe miał ambitne mimo zakazów. W Warszawie wtaszczył do bagażnika swojego kombi sprzęt dla całej rodziny. Musiał złożyć siedzenia, małżonka z młodszą córką cisnęły się przez bite pięć godzin na dwóch trzecich tylnej kanapy.
Polityka
3.2021
(3295) z dnia 12.01.2021;
Na własne oczy;
s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Zakazane"