Rozmowa z kucharzem Piotrem Ciemnym o powrocie do przeszłości i o tym, co można przyrządzić z chwastów.
JOANNA PODGÓRSKA: – Co panu przyszło do głowy, żeby jeść chwasty?
PIOTR CIEMNY: – Wszystko zaczęło się w Kopenhadze, stolicy europejskiej gastronomii, gdzie pracuję jako kucharz. W restauracji 108, będącej filią słynnej Nomy, nauczyłem się, jak używać chwastów praktycznie, nie tylko do dekoracji. Wcześniej w Polsce na własną rękę próbowałem zbierać w lasach i na polach dzikie zioła, takie jak lebiodka – polskie oregano, czy macierzanka – odpowiednik tymianku.
Polityka
23.2021
(3315) z dnia 31.05.2021;
Na własne oczy;
s. 116
Oryginalny tytuł tekstu: "Śniadanie na trawie"