Slalomem przez obostrzenia
Slalomem przez obostrzenia. Da się gdzieś jeździć na nartach?
Państwem roku 2021 zostały Włochy – ogłosił w świątecznym numerze „The Economist”. Renomowany brytyjski tygodnik przyznaje ten laur nie za pozycję polityczną czy sukcesy gospodarcze, lecz za to, że laureat przyczynił się do „polepszenia stanu świata”. Włochów doceniono za „niespotykany zryw rozsądnego zarządzania krajem” i za jedną z najlepszych w Europie kampanię szczepień przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Faktycznie: kiedy dwa lata temu Europę zaczynała ogarniać zaraza, to z Włoch płynęły najtragiczniejsze wieści. Symbolem stały się zdjęcia sznurów wojskowych ciężarówek pełnych trumien z ofiarami Covid-19. Dziś tamtejsze statystyki szczepień są jednymi z najlepszych w Europie – w pełni zaszczepionych jest prawie 80 proc. Włochów, a dawkę przypominającą przyjął już niemal co czwarty.
Nie byłoby to możliwe bez długofalowej i konsekwentnej strategii walki z pandemią. Nie chodzi bowiem jedynie o bieżące regulacje – te wszak się zmieniają w zależności od dynamicznej sytuacji epidemiologicznej. Rzecz w całym systemie antycovidowych procedur, a zwłaszcza w tym, że są na co dzień skrupulatnie przestrzegane. I to przez wszystkich: władze różnych szczebli, obywateli (w tym przedsiębiorców), a także – w efekcie – chociażby turystów.
• • •
Przyznam, że miałem wątpliwości co do pomysłu wybrania się teraz na narty w Alpy. Celem podróży miała być Madonna di Campiglio, w której miały akurat być rozegrane jedne z najsłynniejszych alpejskich zawodów Pucharu Świata: nocny slalom mężczyzn znany pod nazwą 3Tre. Gospodarze nie kryli, że chcą je zorganizować na najwyższym poziomie również pod kątem bezpieczeństwa epidemiologicznego – tak, by służyły za wzór dla podobnych wielkich imprez sportowych.