Podobno nie nie chciał, ale musiał - 9 grudnia 1990 roku szef Solidarności Lech Wałęsa zdobywając 74 proc. głosów wygrał ze Stanem Tymińskim i został pierwszym w historii prezydentem Polski wybranym w wyborach powszechnych. - Walczyłem o demokrację, umacniałem ją, zachęcałem ludzi, by brali udział w wyborach, i osiągnąłem swój cel, a to, że później zdjęli mnie z urzędu, to tylko skutek uboczny mojego sukcesu - tak w swoim stylu wspominał tamten okres w rozmowie z "Polityką".