Przejdź do treści
Janina Paradowska
14 września 2013
Galerie

Kulisy związkowych protestów

14 września 2013
W polowej kuchni wydawane były posiłki... W polowej kuchni wydawane były posiłki... Grażyna Myślińska / Forum
Kilkadziesiąt tysięcy osób przyjechało do Warszawy, by przez kilka dni protestować przeciwko polityce rządu i lekceważeniu praw pracowniczych. Przed Sejmem powstało specjalne miasteczko, w którym rozstawiono namioty, kuchnie polowe, przenośne toalety. Mimo niesprzyjającej aury demonstranci byli świetnie zorganizowani, wielu z nich nocowało i stołowało się w ogrzewanych namiotach. Nad zdrowiem uczestników czuwali sanitariusze, a nad ich bezpieczeństwem policja wspierana przez przybyłych związkowców.
Kilka dni protestów, marsze, happeningi i wielogodzinne przemowy. W takich okolicznościach wygodne krzesło to podstawa.Grażyna Myślińska/Forum Kilka dni protestów, marsze, happeningi i wielogodzinne przemowy. W takich okolicznościach wygodne krzesło to podstawa.
  • Solidarność
  • związki zawodowe
Janina Paradowska

Reklama
POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.