Przejdź do treści
Janina Paradowska
12 września 2016
Galerie

Szwajcaria w pociągu i z pociągu – przyjemne podróże, zachwycające widoki

12 września 2016
Jeśli zechcemy przyjrzeć się bliżej piramidalnemu szczytowi góry Matterhorn (spektakularne 4478 m n.p.m.), możemy zdecydować się na <b>koleje Gornergrat</b>, pierwszą zelektryfikowaną zębatkę na kontynencie (1898!). Pociąg sunie na szczyt Gornergrat (Valis) z Zermatt. 10-kilometrową trasę pokonuje w 33 minuty. Z okien zobaczymy m.in. lodowce Gorner i Findel i wysokie alpejskie szczyty. Całość możemy podziwiać też z platformy widokowej, umieszczonej tu na wysokości 3131 m n.p.m. Jeśli zechcemy przyjrzeć się bliżej piramidalnemu szczytowi góry Matterhorn (spektakularne 4478 m n.p.m.), możemy zdecydować się na koleje Gornergrat, pierwszą zelektryfikowaną zębatkę na kontynencie (1898!). Pociąg sunie na szczyt Gornergrat (Valis) z Zermatt. 10-kilometrową trasę pokonuje w 33 minuty. Z okien zobaczymy m.in. lodowce Gorner i Findel i wysokie alpejskie szczyty. Całość możemy podziwiać też z platformy widokowej, umieszczonej tu na wysokości 3131 m n.p.m. Switzerland Tourism
Szwajcaria jest jednym z najlepiej skomunikowanych krajów na świecie – i jednym z najbardziej przyjaznych dla pasażerów. Gdyby zechcieć ją zwiedzić za pośrednictwem dostępnych tu środków transportu, trzeba by pokonać w sumie 26 tys. km nici kolejowych, śródlądowych dróg wodnych, autobusowych i górskich. Każdy odcinek czymś nas zachwyci. Mawia się – nie bez powodu – że dla entuzjastów podróży pociągami, statkami i kolejkami górskimi Szwajcaria to wielki plac zabaw. Prócz ogólnej frajdy podróże te są rzecz jasna krajoznawcze.

Mądrze (i gęsto) poprowadzone połączenia to tylko jedno z udogodnień. Kolejne to bilety, które upoważniają do podróży w całym kraju prawie wszystkimi środkami transportu (czytaj więcej o różnych wariantach Swiss Travel Pass).

Wartości dodane? Liczne. Turyści zauważą zapewne od razu, że w pojazdach jest niezwykle czysto, a obsługa z najwyższą troską dba o komfort ich podróży. W Szwajcarii w cenie jest także punktualność. Ale bądźmy szczerzy – kiedy za oknami wciąż zmienia się krajobraz, czas przestaje mieć znaczenie. Sami zobaczcie – oto subiektywnie wybrane najciekawsze trasy.

Czytaj więcej na stronie MojaSzwajcaria.pl.
Koleje Jungfrau dostarczą wrażeń ekstremalnych – to najwyżej położone zębatki w Europie! Pociąg wspina się na wysokość 3454 m n.p.m. To 9-kilometrowa trasa w Alpach Berneńskich, wiodąca częściowo terenem otwartym, częściowo poprzez tunel lodowcowy.Switzerland Tourism <b>Koleje Jungfrau</b> dostarczą wrażeń ekstremalnych – to najwyżej położone zębatki w Europie! Pociąg wspina się na wysokość 3454 m n.p.m. To 9-kilometrowa trasa w Alpach Berneńskich, wiodąca częściowo terenem otwartym, częściowo poprzez tunel lodowcowy.
Koleje Jungfrau docierają do miejsc ośnieżonych całym rokiem. 7 kilometrów trasy wiedzie tunelami przez serca dwóch słynnych szwajcarskich gór: Eiger i Mönch. Resztę trasy pokonamy już pod niebem (jak widać na załączonej fotografii).Switzerland Tourism Koleje Jungfrau docierają do miejsc ośnieżonych całym rokiem. 7 kilometrów trasy wiedzie tunelami przez serca dwóch słynnych szwajcarskich gór: Eiger i Mönch. Resztę trasy pokonamy już pod niebem (jak widać na załączonej fotografii).
Szczyt Jungfrau – nazywany dachem Europy. Trzeci co do wielkości szczyt Alp Berneńskich (4158 m n.p.m.), który wraz ze szczytem Bietschhorn i lodowcem Aletsch został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. I ten dach możemy z okien kolei podziwiać w całej rozciągłości.Switzerland Tourism Szczyt Jungfrau – nazywany dachem Europy. Trzeci co do wielkości szczyt Alp Berneńskich (4158 m n.p.m.), który wraz ze szczytem Bietschhorn i lodowcem Aletsch został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. I ten dach możemy z okien kolei podziwiać w całej rozciągłości.
Ekspres Bernina (Koleje Retyckie). Mówi się, że to trasa dla tych, którzy nie obawiają się wysokości – pociągi przejeżdżają przez 196 mostów, 55 tuneli, pokonując dystans 122 km. Trasa ta, niezwykle malownicza, łączy północ i południe kraju. Podróż rozpoczynamy w miejscowości Chur lub St. Moritz, możemy tak dojechać aż do Tirano po stronie włoskiej. Na zdjęciu jeden z piękniejszych etapów tej drogi – pociąg pnie się wiaduktem Landwasser. Widoki wręcz pocztówkowe.Switzerland Tourism <b>Ekspres Bernina</b> (Koleje Retyckie). Mówi się, że to trasa dla tych, którzy nie obawiają się wysokości – pociągi przejeżdżają przez 196 mostów, 55 tuneli, pokonując dystans 122 km. Trasa ta, niezwykle malownicza, łączy północ i południe kraju. Podróż rozpoczynamy w miejscowości Chur lub St. Moritz, możemy tak dojechać aż do Tirano po stronie włoskiej. Na zdjęciu jeden z piękniejszych etapów tej drogi – pociąg pnie się wiaduktem Landwasser. Widoki wręcz pocztówkowe.
Test dla nieustraszonych – wiadukt Landwasser z bliższej perspektywy.Switzerland Tourism Test dla nieustraszonych – wiadukt Landwasser z bliższej perspektywy.
Ekspres Bernina zatrzymuje się po drodze m.in. w malowniczym miasteczku Poschiavo. A tutaj: wąskie uliczki, historyczne budynki i wieże, ciekawa architektura, kościoły, pałace. I piękne okoliczności przyrody. Warto zatem zrobić sobie postój.Switzerland Tourism Ekspres Bernina zatrzymuje się po drodze m.in. w malowniczym miasteczku Poschiavo. A tutaj: wąskie uliczki, historyczne budynki i wieże, ciekawa architektura, kościoły, pałace. I piękne okoliczności przyrody. Warto zatem zrobić sobie postój.
Pociąg Ekspresu Bernina pokonuje także spiralny wiadukt Brusio (w miejscowości o tej samej nazwie). A ten ma kształt okręgu i jest świadectwem inżynieryjnego geniuszu. Wybudowany z rozmachem w latach 1906–1908, wije się i zachwyca. Trasa na odcinku Thusis – Valposchiavo – Tirano (po drodze mijamy właśnie Brusio) trafiła na listę światowego dziedzictwa UNESCO.Switzerland Tourism Pociąg Ekspresu Bernina pokonuje także spiralny wiadukt Brusio (w miejscowości o tej samej nazwie). A ten ma kształt okręgu i jest świadectwem inżynieryjnego geniuszu. Wybudowany z rozmachem w latach 1906–1908, wije się i zachwyca. Trasa na odcinku Thusis – Valposchiavo – Tirano (po drodze mijamy właśnie Brusio) trafiła na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Jeszcze jeden charakterystyczny element na trasie Ekspresu Bernina – lodowiec Morteratsch. Mijamy go, podążając słynnym zakrętem Montebello.Switzerland Tourism Jeszcze jeden charakterystyczny element na trasie Ekspresu Bernina – lodowiec Morteratsch. Mijamy go, podążając słynnym zakrętem Montebello.
Najwyższym punktem trasy jest przełęcz Bernina (2253 m n.p.m.). Pociągi bez trudu – i niemal bezszelestnie – pokonują wzniesienia o nachyleniu nawet 70 promili.Switzerland Tourism Najwyższym punktem trasy jest przełęcz Bernina (2253 m n.p.m.). Pociągi bez trudu – i niemal bezszelestnie – pokonują wzniesienia o nachyleniu nawet 70 promili.
W podróży mijamy też malownicze jeziora. Na przykład – jak wyżej – Lago Bianco.Switzerland Tourism W podróży mijamy też malownicze jeziora. Na przykład – jak wyżej – Lago Bianco.
Kolejny urokliwy odcinek – zdążamy ku stacji Alp Grüm.Switzerland Tourism Kolejny urokliwy odcinek – zdążamy ku stacji Alp Grüm.
Ekspres Lodowcowy (Koleje Retyckie), pokonujący trasę łączącą słynne ośrodki narciarskie – St. Moritz i Zermatt. Sunie przez 91 tuneli i 291 mostów. Same pociągi słyną zaś z dużych, panoramicznych okien.Switzerland Tourism <b>Ekspres Lodowcowy</b> (Koleje Retyckie), pokonujący trasę łączącą słynne ośrodki narciarskie – St. Moritz i Zermatt. Sunie przez 91 tuneli i 291 mostów. Same pociągi słyną zaś z dużych, panoramicznych okien.
Czasownik „sunie” nie jest przypadkowy – pociąg porusza się wolno, żeby każdy mógł w pełni docenić widoki, kontemplować, podziwiać.Switzerland Tourism Czasownik „sunie” nie jest przypadkowy – pociąg porusza się wolno, żeby każdy mógł w pełni docenić widoki, kontemplować, podziwiać.
Najwyżej położony punkt podróży Ekspresem Lodowcowym to przełęcz Oberalp (2033 m n.p.m.).Switzerland Tourism Najwyżej położony punkt podróży Ekspresem Lodowcowym to przełęcz Oberalp (2033 m n.p.m.).
Trasa Ekspresu Lodowcowego obejmuje także region Disentis, znany z alpejskiej przyrody i lokalnej kultury (gdzieniegdzie można usłyszeć nawet rzadki język retoromański). W samym Disentis obejrzymy m.in. opactwo św. Marcina – jeden z najstarszych klasztorów w Europie, bo założony jeszcze w VIII wieku (widoczny na zdjęciu).Switzerland Tourism Trasa Ekspresu Lodowcowego obejmuje także region Disentis, znany z alpejskiej przyrody i lokalnej kultury (gdzieniegdzie można usłyszeć nawet rzadki język retoromański). W samym Disentis obejrzymy m.in. opactwo św. Marcina – jeden z najstarszych klasztorów w Europie, bo założony jeszcze w VIII wieku (widoczny na zdjęciu).
Na wybranych odcinkach tras Kolei Retyckich podróżują pojazdy szczególne – napędzane ogniem i wodą parowozy. Podróżujemy tak pociągiem, który w pierwsze trasy ruszał w 1889 r. Teraz to aż 384-kilometrowa podróż po malowniczych, górzystych terenach.Switzerland Tourism Na wybranych odcinkach tras Kolei Retyckich podróżują pojazdy szczególne – napędzane ogniem i wodą parowozy. Podróżujemy tak pociągiem, który w pierwsze trasy ruszał w 1889 r. Teraz to aż 384-kilometrowa podróż po malowniczych, górzystych terenach.
GoldenPass Line, zdążający od Lucerny do Montreux. W istocie jest to podróż między różnymi językowo regionami – i te kontrasty z pewnością po drodze zauważymy. Miniemy też osiem jezior, na przykład widoczne na zdjęciu Jezioro Genewskie.Switzerland Tourism <b>GoldenPass Line</b>, zdążający od Lucerny do Montreux. W istocie jest to podróż między różnymi językowo regionami – i te kontrasty z pewnością po drodze zauważymy. Miniemy też osiem jezior, na przykład widoczne na zdjęciu Jezioro Genewskie.
Linie GoldenPass oferują nam dodatkowo dwa szczególne pociągi – GoldenPass Panoramic oraz GoldenPass Classic. Ten pierwszy, jak nazwa wskazuje, został tak skonstruowany, żeby oglądać okolicę przez duże, wysoko zawieszone okna. Ten drugi zabierze w podróż w czasie. To replika eleganckiego pojazdu prosto z czasów belle époque.Switzerland Tourism Linie GoldenPass oferują nam dodatkowo dwa szczególne pociągi – GoldenPass Panoramic oraz GoldenPass Classic. Ten pierwszy, jak nazwa wskazuje, został tak skonstruowany, żeby oglądać okolicę przez duże, wysoko zawieszone okna. Ten drugi zabierze w podróż w czasie. To replika eleganckiego pojazdu prosto z czasów belle époque.
Pociągi Luzern-Interlaken Express (obsługiwane przez linie GoldenPass) przecinają bogatą pod względem naturalnym przełęcz Brünig. W okolicznym safari – otwartym od maja do października – zobaczymy (z okien pociągu, a jakże!) lisy i niedźwiedzie. Sztuczka polega na tym, że zwierzęta są wykonane… z drewna. Co innego hasające tu całym rokiem wiewiórki.Switzerland Tourism Pociągi <b>Luzern-Interlaken Express</b> (obsługiwane przez linie GoldenPass) przecinają bogatą pod względem naturalnym przełęcz Brünig. W okolicznym safari – otwartym od maja do października – zobaczymy (z okien pociągu, a jakże!) lisy i niedźwiedzie. Sztuczka polega na tym, że zwierzęta są wykonane… z drewna. Co innego hasające tu całym rokiem wiewiórki.
Trasę warto pokonać dla rozpościerających się widoków na Jezioro Czterech Kantonów i alpejskie szczyty.Switzerland Tourism Trasę warto pokonać dla rozpościerających się widoków na Jezioro Czterech Kantonów i alpejskie szczyty.
Wycieczkę do Alp Zachodnich – a ściśle: w okolice szczytu Rigi (1798 m n.p.m.) – też można odbyć pociągiem. O Rigi mówi się, że to królowa gór. Dotrzemy w jej okolice z Lucerny, przepływając statkiem Jezioro Czterech Kantonów w stronę Vitznau. Tutaj przesiadamy się w jedną z najstarszych kolejek zębatych.Paolo Gamba/Flickr CC by 2.0 Wycieczkę do Alp Zachodnich – a ściśle: w okolice szczytu Rigi (1798 m n.p.m.) – też można odbyć pociągiem. O Rigi mówi się, że to królowa gór. Dotrzemy w jej okolice z Lucerny, przepływając statkiem Jezioro Czterech Kantonów w stronę Vitznau. Tutaj przesiadamy się w <b>jedną z najstarszych kolejek zębatych</b>.
Po drodze możemy się zatrzymać w Mineralbad, czyli okolicznym SPA (budynek zaprojektował Mario Botta). U końca trasy rozpościera się przed nami panoramiczny krajobraz – z widokiem m.in. na Wyżynę Szwajcarską i szeroko rozciągnięte, gęsto zalesione pasmo górskie (Szwarcwald).GovindCS/Flickr CC by 2.0 Po drodze możemy się zatrzymać w Mineralbad, czyli okolicznym SPA (budynek zaprojektował Mario Botta). U końca trasy rozpościera się przed nami panoramiczny krajobraz – z widokiem m.in. na Wyżynę Szwajcarską i szeroko rozciągnięte, gęsto zalesione pasmo górskie (Szwarcwald).
Naokoło z Berna do Locarno? Można i warto, nawet jeśli Polakom „objazdy” generalnie źle się kojarzą. Ale nie tutaj. Koleje BLS-Lötschberger i Centovalli zapewnią więcej atrakcji niż zwykła szosa. Pociąg RegioExpress Lötschberger zabiera nas z Berna w stronę Brig poprzez górskie regiony trasą wytyczoną już ponad wiek temu. Pokonujemy w sumie około 50 km. A mówiąc inaczej: 83 urokliwe mosty i wiadukty. Dalej jedziemy do Domodossola po stronie włoskiej...Switzerland Tourism Naokoło z Berna do Locarno? Można i warto, nawet jeśli Polakom „objazdy” generalnie źle się kojarzą. Ale nie tutaj. <b>Koleje BLS-Lötschberger i Centovalli</b> zapewnią więcej atrakcji niż zwykła szosa. Pociąg RegioExpress Lötschberger zabiera nas z Berna w stronę Brig poprzez górskie regiony trasą wytyczoną już ponad wiek temu. Pokonujemy w sumie około 50 km. A mówiąc inaczej: 83 urokliwe mosty i wiadukty. Dalej jedziemy do Domodossola po stronie włoskiej...
... a tu już przesiadamy się w Koleje Centovalli, o których mówi się, że zapewniają jedne z najpiękniejszych widoków w Europie. Koleje łączą linie Gotarda z Simplon oraz Ticino z Wallis, urokliwe doliny Centovalli i Valle Vigezzo. Po drodze mijamy wąwozy, wodospady, lasy kasztanowe i inne cuda natury.Switzerland Tourism ... a tu już przesiadamy się w Koleje Centovalli, o których mówi się, że zapewniają jedne z najpiękniejszych widoków w Europie. Koleje łączą linie Gotarda z Simplon oraz Ticino z Wallis, urokliwe doliny Centovalli i Valle Vigezzo. Po drodze mijamy wąwozy, wodospady, lasy kasztanowe i inne cuda natury.
Położony w północno-zachodniej części kraju region Jura słynie z produkcji zegarków. Które nie powstają w wielkich fabrykach, ale w prawdziwie górskim krajobrazie. Miasta, w których zegarki się produkuje, odwiedzimy, decydując się na podróż koleją z miejscowości Neuchâtel (stolicy kantonu pod tą samą nazwą), przez La Chaux-de-Fonds – aż do Saignelégier (w kantonie Jura). Miniemy po drodze trzy jeziora: Biel (tu zaś dostrzeżemy wyspę św. Piotra), Murten i Neuchâtel.Switzerland Tourism Położony w północno-zachodniej części kraju region <b>Jura</b> słynie z produkcji zegarków. Które nie powstają w wielkich fabrykach, ale w prawdziwie górskim krajobrazie. Miasta, w których zegarki się produkuje, odwiedzimy, decydując się na podróż koleją z miejscowości Neuchâtel (stolicy kantonu pod tą samą nazwą), przez La Chaux-de-Fonds – aż do Saignelégier (w kantonie Jura). Miniemy po drodze trzy jeziora: Biel (tu zaś dostrzeżemy wyspę św. Piotra), Murten i Neuchâtel.
Tymczasem przez Alpy Centralne przewiezie nas urokliwy żółty autobus. Ruszamy z Meiringen (to gmina w kantonie Berno), przemierzając cztery przełęcze: Grimsel, Nufenen, Gottharda i Susten.Switzerland Tourism Tymczasem przez <b>Alpy Centralne</b> przewiezie nas urokliwy żółty autobus. Ruszamy z Meiringen (to gmina w kantonie Berno), przemierzając cztery przełęcze: Grimsel, Nufenen, Gottharda i Susten.
Przejedziemy po drodze przez ok. 25 mostów, przedrzemy się przez tunele, zobaczymy lodowiec Stone. W sumie 208 km. Podróż zajmie nam jeden – za to jakże intensywny – dzień.Switzerland Tourism Przejedziemy po drodze przez ok. 25 mostów, przedrzemy się przez tunele, zobaczymy lodowiec Stone. W sumie 208 km. Podróż zajmie nam jeden – za to jakże intensywny – dzień.
Szwajcarzy lubią łączyć to, co potrafią najlepiej i z czego słyną – podróże i sztukę kulinarną. Dlatego wybierzemy się tutaj także w trasy tematyczne. Czekoladowym pociągiem udamy się – jak już nazwa podpowiada – do miejsca, gdzie czekoladę się produkuje. Czyli do fabryki Maison Cailler w wiosce Broc (w kantonie Fryburg). Uspokajamy – już w podróży będziemy tej czekolady próbować. Tak jak za czekoladą, tak też można podążyć za serem. W staromodnych (w dobrym znaczeniu tego słowa!) wagonach dowiemy się, jak się tak intensywny ser wyrabia – i spróbujemy prawdziwie szwajcarskiego fondue. Ta podróż zawiedzie nas do miejscowości Château-d'Oex (kanton Vaud), gdzie znajduje się poświęcone historii sera muzeum.Switzerland Tourism Szwajcarzy lubią łączyć to, co potrafią najlepiej i z czego słyną – podróże i sztukę kulinarną. Dlatego wybierzemy się tutaj także w trasy tematyczne. <b>Czekoladowym pociągiem</b> udamy się – jak już nazwa podpowiada – do miejsca, gdzie czekoladę się produkuje. Czyli do fabryki Maison Cailler w wiosce Broc (w kantonie Fryburg). Uspokajamy – już w podróży będziemy tej czekolady próbować. Tak jak za czekoladą, tak też można podążyć za serem. W staromodnych (w dobrym znaczeniu tego słowa!) wagonach dowiemy się, jak się tak intensywny ser wyrabia – i spróbujemy prawdziwie szwajcarskiego fondue. Ta podróż zawiedzie nas do miejscowości Château-d'Oex (kanton Vaud), gdzie znajduje się poświęcone historii sera muzeum.
Szwajcarię wygodnie przemierza się także statkami. Udając się w rejs statkiem Wilhelm Tell, przepłyniemy na przykład Jezioro Czterech Kantonów (na zdjęciu). Trasa panoramiczna Wilhelm Tell Express wiedzie przez Szwajcarię Centralną i włoskie Ticino. Startujemy w Lugano albo w Locarno i podążamy w stronę Lucerny. Drogę przemierzymy częściowo pociągiem linią Gottharda (wznosząc się na wysokościach od 200 do 1100 m n.p.m. i pokonując 15-kilometrowy tunel Gottharda), częściowo właśnie statkiem. Podczas rejsu mamy szansę zobaczyć m.in. kaplicę w Tell i głaz Schillera.Switzerland Tourism Szwajcarię wygodnie przemierza się także statkami. Udając się w rejs statkiem Wilhelm Tell, przepłyniemy na przykład Jezioro Czterech Kantonów (na zdjęciu). Trasa panoramiczna <b>Wilhelm Tell Express</b> wiedzie przez Szwajcarię Centralną i włoskie Ticino. Startujemy w Lugano albo w Locarno i podążamy w stronę Lucerny. Drogę przemierzymy częściowo pociągiem linią Gottharda (wznosząc się na wysokościach od 200 do 1100 m n.p.m. i pokonując 15-kilometrowy tunel Gottharda), częściowo właśnie statkiem. Podczas rejsu mamy szansę zobaczyć m.in. kaplicę w Tell i głaz Schillera.
  • Szwajcaria
Janina Paradowska

Reklama
POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.