Końcowym etapem amerykańskich ćwiczeń Saber Strike w Polsce było symulowane starcie z przeciwnikiem na poligonie w Orzyszu, na co dzień miejscu stacjonowania wielonarodowej grupy bojowej NATO. Obie strony stosowały w walce artylerię, czołgi i lotnictwo. Siły Wislandii – przy wsparciu sojuszniczym – wygrały. Działaniom na poligonie towarzyszyła wystawa polskiego i sojuszniczego sprzętu wojskowego. Z aparatem był tam Marek Świerczyński.
Marek Świerczyński/Polityka
Siły przeciwnika zaskoczyły sojuszniczą czatę. Brytyjski pododdział rozpoznawczy musiał się wycofać ze swoich pozycji.
Marek Świerczyński/Polityka
Dla lepszego rozpoznania i manewrowości dowódcy obrońców wezwali na pomoc śmigłowce. W akcji dwa polskie Mi-24.
Marek Świerczyński/Polityka
Amerykańskie Himarsy zniszczyły wykryte z powietrza stanowisko dowodzenia przeciwnika.
Marek Świerczyński/Polityka
Ponieważ przeciwnik też skierował do walki śmigłowce, nasze poukrywane w polu samobieżne moździerze Rak broniły się granatami dymnymi. Przez nie trudniej trafić pojazd rakietą.
Marek Świerczyński/Polityka
Kanonada artylerii trwa na dobre. W ostrzale uczestniczą polskie Raki i Goździki, amerykańskie haubice M777 i chorwackie wyrzutnie rakietowe Vulcan.
Marek Świerczyński/Polityka
Wisząc przez kwadrans nad lasem, cztery śmigłowce bojowe Apacz przeczesywały teren i namierzały przeciwnika. Maszyna z widoczną nad wirnikiem kulistą anteną posiada radar i przekazuje dane pozostałym.
Marek Świerczyński/Polityka
Wyrzutnia rakietowa Himars i śmigłowiec uderzeniowy Apacz – nawet oficerowie żartowali, że to swego rodzaju product placement Amerykanów (oba typy uzbrojenia są rozważane do zakupu przez Polskę).
Marek Świerczyński/Polityka
W końcu do kontruderzenia wyszły czołgi. Miejscowa 15. Brygada ma na wyposażeniu wozy PT-91 Twardy.
Marek Świerczyński/Polityka
W końcowej fazie dla „wyczyszczenia terenu” z wroga wkroczyła do walki amerykańska piechota zmotoryzowana na transporterach Stryker. Takie oddziały tworzą trzon oddziału NATO stacjonującego w Orzyszu.
Marek Świerczyński/Polityka
Ponieważ Stryker nie miał do tej pory działka, Amerykanie skonstruowali i testują w Polsce nowość – Dragoon Strykera z automatyczną armatą 30 mm. Takie uzbrojenie nasze Rosomaki mają od dawna.
Marek Świerczyński/Polityka
Polska pokazała to, co ma najlepszego w artylerii: radar wykrywania ognia Liwiec...
Marek Świerczyński/Polityka
... i samobieżną armatohaubicę 155 mm Krab. Te działa są od roku na wyposażeniu 11. Mazurskiego Pułku Artylerii.
Marek Świerczyński/Polityka
Naszywkami i pamiątkowymi coinami wymieniają się szefowie ćwiczeń Saber Strike i ich polskiej części: od lewej dowódca generalny gen. broni Jarosław Mika, dowódca grupy bojowej NATO płk Adam Lackey, zastępca dowódcy US Army Europe gen. dyw. Tim McGuire i gospodarz ćwiczenia, dowódca 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej gen. bryg. Jarosław Gromadziński.