W świecie zwierząt wiedzę z pokolenia na pokolenie przekazuje instynkt – jak zdobywać pożywienie, jak budować gniazdo – lub naśladownictwo, a miejsce w hierarchii stada zapewnia siła i spryt. W społecznościach człowieczych odbywa się to poprzez edukację i wychowanie. Ich celem jest przekazanie młodej generacji pożądanych postaw społecznych, zaprogramowanych w religii i tradycji, oraz umiejętności niezbędnych do zajęcia pewnych pozycji w społeczeństwie.
Od czasów starożytnych dostęp do wiedzy nie jest powszechny. Informacje i umiejętności – czytania, pisania, retoryki – były przypisane do elit i jako „wiedza rządzenia” przekazywane wodzom i kapłanom. Karami i przykładem wychowywała rodzina oraz najbliższa wspólnota. Podwaliny pod europejskie systemy edukacyjne stworzyli greccy filozofowie, opracowując zasady kształcenia „wolnych obywateli”. Skazanie Sokratesa na śmierć za deprawowanie młodzieży pokazało jednak, że kwestie budzą skrajne emocje.
Chrześcijaństwo oddało wykształcenie w pacht Kościołowi. W klasztornych szkołach uczono duchownych antycznego kanonu „siedmiu sztuk wyzwolonych” podporządkowanych zasadom chrześcijańskim, jako że według ewangelii najwyższym nauczycielem był Chrystus, a najwyższym ideałem chrześcijańskiego wychowania była wiara i ślepe posłuszeństwo Kościołowi. Na tym dogmacie opierała się też scholastyka średniowiecznych uniwersytetów zarezerwowanych dla kleru i szlachty. O kształcenie zawodowe miejskiego gminu dbały cechy, chłopom pozostawał gospodarski przykład.
Renesans zmienia perspektywę, niesie humanistyczne ideały wykształcenia, a także sekularyzację wychowania.