Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ja My Oni

Odwaga ojcowania, czyli jak postrzegają siebie mężczyźni, którzy zajmują się dziećmi i jak ich widzą inni

Mężczyźni świetnie radzą sobie z dziećmi. Dlaczego wciąż trudno im w pełni zaufać?

Bycie z dzieckiem jest pracą wymagającą dotarcia do najgłębszych pokładów własnych emocji. Bycie z dzieckiem jest pracą wymagającą dotarcia do najgłębszych pokładów własnych emocji. Mirosław Gryń / Polityka
Dla mężczyzny główny problem polega na tym, że staje się nikim. Niewolnikiem. To, czego on chce, kim jest, traci znaczenie.

Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 26. „Mężczyzna: instrukcja obsługi zwłaszcza dla kobiet”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.

***

Maciek: – Matki są bardziej przewrażliwione, strachliwe. Ojcowie pozwalają sobie i dziecku na więcej luzu. Nie boją się, że ono nabije sobie guza, jeśli dzięki jakiejś ryzykowniejszej sytuacji może zyskać nową umiejętność czy dobrze się bawić.

Eda: – Tomek traktuje dzieci jak równych sobie. Potrafi zrozumieć, co je zajmuje. Jak gra w piłkę, nie myśli, że to ma jakiś rozwojowy cel. Po prostu z tymi dziećmi jest.

Ania: – Jaś jest dla dzieci i one są całe dla niego. On nie wymyśla, co one powinny, on im proponuje. Potrzebują, to z niego biorą.

Marta: – Maciek akceptuje je bezwarunkowo. Ma przekonanie, że od trzeciego roku życia dziecko jest gotowe do socjalizacji, a do tego czasu – żeby rozwinął się człowiek pewny siebie i szczęśliwy – musi mieć poczucie bezpieczeństwa, ciepło i miłość. U niego nic nie dzieje się w nerwach, w złości, nigdy nie krzyczy na nie, wszystko tłumaczy. Kocha, karmi, chroni. Bardzo dużo przytula. One się przy nim ciągle uśmiechają. Uszczęśliwiają go po prostu. Jego strasznie cieszy, że tak do niego lgną.

Kasia: – Jak się z nim bawi, potrafi się tak zamyślić, zapatrzeć na dziecko z takim uczuciem ogromnym.

Ja My Oni „Mężczyzna: instrukcja obsługi" (100120) z dnia 22.05.2017; Jako syn, partner, rodzic; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Odwaga ojcowania, czyli jak postrzegają siebie mężczyźni, którzy zajmują się dziećmi i jak ich widzą inni"
Reklama