Poza schematem, czyli dlaczego ludzie twórczy wydają się zwykle dziwni i trudni
Jak sobie radzić z ludzką kreatywnością
Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 28. „O niezwykłych zdolnościach umysłu”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.
***
Wyobraź sobie dzieło oryginalne, wieloznaczne, abstrakcyjne, ze szczyptą niedopowiedzenia i polem do rozmaitych interpretacji. Wyobraź sobie osobę: nonkonformizm, niezależność myślenia i działania, a także chodzenie własnymi ścieżkami. Intuicyjnie czujemy, że chodzi tu o twórczość i twórcę. Czyli człowieka kreatywnego.
Zdolność samodzielnego myślenia, formułowania i zadawania trafnych pytań, a nie – podążania według utartego schematu – tego oczekuje dzisiaj wielu pracodawców i to od kandydatów do zawodów, które odległe są od twórczości artystycznej czy intelektualnej. Coraz więcej zwłaszcza nowych profesji uchodzi za kreatywne. Zachęca się ludzi, by byli kreatywni bądź twórczy, podczas gdy przynajmniej w potocznej świadomości nie do końca wiadomo, co te bliskoznaczne pojęcia oznaczają. A i psychologia nie dostarcza tu jednoznacznych podpowiedzi.
Twórczy, czyli niekoniecznie ładny?
Znana badaczka twórczości Teresa Amabile, profesor psychologii z Harvard Business School, twierdzi, że twórczy pomysł to taki wytwór, który jest oryginalny i wartościowy. Przy czym – w pewnej grupie osób, w pewnym okresie historycznym. Zatem jeśli coś jest oryginalne, ale nie ma wartości użytkowej, nie sposób określić to twórczym. Wyłączając, rzecz jasna, dzieła artystyczne. Jeśli wymyślimy coś wartościowego, ale powielimy czyjś pomysł, znowu: nie będziemy twórczy.