Kontrola pod kontrolą, czyli czy potrzeba panowania nad własnym życiem jest fundamentem ludzkiej psychiki, czy też przekleństwem
Jak poradzić sobie z tym, że nie wszystko mamy pod kontrolą
Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 29. „Czego potrzeba człowiekowi do życia”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.
***
Zdobywanie wiedzy, dbałość o zdrowie i relacje z innymi, zabieganie o dobra materialne i finanse, utrzymywanie wysokiej samooceny czy wiara w „siłę wyższą” zaspokajają ludzkie potrzeby rozumienia świata, bezpieczeństwa, przynależności, samostanowienia i posiadania sensu życia. Wszystkie łączy to, że nie są niezbędne do życia. Jedyną motywacyjną koniecznością, jak przekonywał w połowie XX w. badacz osobowości Robert W. White z Uniwersytetu Harvarda, jest kontrola. Niewykluczone, że biologiczny przymus jej sprawowania jest fundamentem potrzeb psychologicznych i najbardziej skomplikowanych działań.
Superpotrzeba
Życie stawia zwierzętom wszystkich gatunków twarde żądania: żeby przetrwać, trzeba jeść, pić, unikać zagrożeń i odpoczywać. Dążenie do kontroli jest składnikiem instynktownego wyposażenia, umożliwiającym zaspokajanie potrzeb biologicznych. Dążenie to jest w królestwie zwierząt tak istotnym „ustawieniem domyślnym”, że kiedy napotyka przeszkody, indywidualny system podtrzymywania życia przestaje działać, częściowo lub całkowicie.
Martin Seligman, profesor psychologii na Uniwersytecie w Pensylwanii, poszukując mechanizmów powstawania depresji, przeprowadził pół wieku temu drastyczne eksperymenty. Psy zamykano w klatce i poddawano wstrząsom elektrycznym.