Diagnostyka obrazowa była do niedawna ciekawostką. Z czasem zaczęła umożliwiać rozpoznawanie i leczenie wielu chorób, a w przyszłości jej znaczenie jeszcze bardziej wzrośnie.
Zajrzeć w głąb ciała i zobaczyć, co się w nim dzieje bez używania skalpela. O czymś takim lekarze długo mogli tylko pomarzyć. Dopiero pod koniec XIX w. promienie Roentgena rozpoczęły erę diagnostyki obrazowej. Dziś istnieje wiele innych metod, dzięki którym można precyzyjniej stawiać diagnozy, wykryć nowotwór w początkowym stadium, oceniać rozległość urazów, a nawet operować, kontrolując obraz na monitorze. A z badaniami za pomocą PET (pozytonowej emisyjnej tomografii) oraz rezonansu magnetycznego, tak jak z klasyczną tomografią komputerową, ultrasonografią czy z badaniem rentgenowskim, może się zetknąć każdy.
Niezbędnik Inteligenta
„Postczłowiek”
(100124) z dnia 02.10.2017;
Człowiek 2.0;
s. 35
Oryginalny tytuł tekstu: "Na własny obraz"