Czy człowiek Zachodu przestaje wierzyć w demokrację?
Od lat większość Polaków jeśli stawia się przy urnach, to bez entuzjazmu, kierując się najczęściej zasadą wyboru mniejszego zła. Jest im raczej obojętne, kogo partie wystawiają na swoich listach. Natychmiast po wyborach tracą z oczu wybrańców. A nawet jeśli widzą ich później w mediach, nie mają zwykle pojęcia, nad czym tak naprawdę pracują. Rodzi to poczucie, że wyborcy nie sprawują nad nimi żadnej kontroli. To oni nam ogłaszają, czego potrzebujemy. Tyle że oferują co najwyżej kunsztownie opakowane pudełeczka wypełnione powietrzem.
Niezbędnik Inteligenta
„Krótka historia demokracji”
(100129) z dnia 19.03.2018;
Jutro?;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Czekając na falę"