Niezbędnik

Nostalgia za nieznanym

Czy można tęsknić za PRL

Wycinanie i segregowanie kartek na mięso, wędliny i drób w pierwszym dniu ich obowiązywania. Warszawa, 28 lutego 1981 r. Wycinanie i segregowanie kartek na mięso, wędliny i drób w pierwszym dniu ich obowiązywania. Warszawa, 28 lutego 1981 r. Krzysztof Wojciewski / Forum
Jest coś, co łączy dziś młodą lewicę i młodych narodowców. To głęboka niechęć do III RP, której wady odczuli na własnej skórze. Stąd tylko krok do mitologizowania PRL. Nie wiedzą jednak, jak tamto państwo (nie)funkcjonowało.
Problem z dostawami papieru toaletowego był jednym z tych, których w PRL nie udało się rozwiązać. Warszawa, lata 70.Jerzy Michalski/Forum Problem z dostawami papieru toaletowego był jednym z tych, których w PRL nie udało się rozwiązać. Warszawa, lata 70.

Barierą, która dzieli młodych Polaków od ich rodziców, w większości raczej dumnych z obecnej Polski, jest pamięć. Starsi wiedzą, że jeśli chodzi o PRL, to absolutnie nie ma do czego wzdychać. Ale o tym nie opowiadają, zresztą młodzi i tak nie chcieliby słuchać. Młodym trudno dogadać się ze starszymi także z powodu odmiennej perspektywy, z jakiej patrzą na dzisiejszą Polskę. Jeżdżą po świecie i widzą, że w innych krajach żyje się lepiej. Oczywiście najchętniej porównują się z tymi bogatszymi, na których tle nasz kraj ciągle wygląda żałośnie biednie. Nasze zarobki po prawie 30 latach kapitalizmu są trzykrotnie niższe niż niemieckie. Jednocześnie jesteśmy niechlubnym rekordzistą w zatrudnianiu na tzw. umowy śmieciowe. Młodszych boli to szczególnie – starzy zdążyli już się usadowić na etatach. Jeszcze bardziej boli brak perspektyw awansu – wielu wali głowami w szklany sufit – i zaciskające się na szyjach pętle kredytowe.

Starzy są wobec obecnej Polski o wiele bardziej wyrozumiali. Nawet jeśli porównują ją z Niemcami czy Francją i widzą różniący nas dystans, to dobrze pamiętają, że przed 30 laty wynosił on lata świetlne. I nie było nadziei, że kiedyś zacznie maleć. A przecież zmalał, w PKB na głowę już przegoniliśmy Grecję i Portugalię, doganiamy Hiszpanię. Młodych ta przebyta droga na ogół nie interesuje. Mają za to coraz większe wątpliwości, czy idziemy w dobrą stronę. Może trzeba skręcić bardziej w lewo albo jeszcze bardziej w prawo? Albo w ogóle zawrócić do 1989 r. i startować od początku? Ten wariant wydaje się najbliższy obecnej ekipie rządzącej.

Skoro tak, to tym bardziej warto wiedzieć, skąd przyszliśmy. Jak naprawdę wyglądała Polska na progu transformacji. Oto zaledwie trzy z wielu – zapomnianych – przykładów.

Socjalizm unieważnił rynek.

Niezbędnik Inteligenta Nr 4/2018 (100141) z dnia 03.12.2018; Polska; s. 23
Oryginalny tytuł tekstu: "Nostalgia za nieznanym"
Reklama