Piraci XXI wieku
Współczesne piractwo: od Karaibów po Archipelag Indonezyjski
18 grudnia 2018 r. polski MSZ upublicznił długo wyczekiwaną informację. Nigeryjscy piraci uwolnili 11 marynarzy uprowadzonych sześć tygodni wcześniej z żeglującego pod banderą Panamy, a należącego do zarejestrowanej na wyspie Man firmy Döhle kontenerowca „Pomerania Sky”. Wśród porwanych było ośmiu Polaków, dwóch Filipińczyków i Ukrainiec, a do bandyckiej napaści doszło 27 października na wodach Nigerii, gdy statek zmierzał do leżącego ok. 20 km od ujścia rzeki Bonny portu Onne. Szczęśliwe zakończenie dramatu pojmanych członków załogi wiązać należy z tym, że armator zapłacił piratom okup. W takich przypadkach jest to działanie, które można określić mianem rutynowego. Był to równocześnie piąty od 2013 r. przypadek pozbawienia wolności obywateli polskich na wodach Zatoki Gwinejskiej.
Obecnie to właśnie akweny ciągnące się od Abidżanu na Wybrzeżu Kości Słoniowej po Bananę i Muandę w Demokratycznej Republice Konga, ale przede wszystkim podejścia do nigeryjskich portów Lagos oraz Onna-Port Harcourt są uważane za szczególnie niebezpieczne dla żeglugi, choć złą sławą cieszy się również rejon Catonu w Beninie. Ze wspomnianych na wstępie 107 aktów pirackich w I połowie 2018 r. do 46 doszło w Zatoce Gwinejskiej, w tym 31 na akwenach nigeryjskich. Tam też wolność stracili wszyscy porwani członkowie załóg. Globalnie liczba aktów piractwa utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie. W 2017 r. odnotowano 180 incydentów, zaś rok wcześniej 191. Stanowi to istotny spadek wobec 445 takich wydarzeń w 2010 r., na który przypadło apogeum aktywności piratów somalijskich.
Napaści na statki zdarzają się również w cieśninie Malakka, na wodach Archipelagu Indonezyjskiego, na Karaibach i u wybrzeży Brazylii (ponurą renomę zdobył port Recife), na Zatoce Bengalskiej, u północno-zachodnich wybrzeży Ameryki Południowej (wody kolumbijskie) oraz w Rogu Afryki i na Zatoce Adeńskiej, choć tam w wyniku najpierw działań międzynarodowych, a obecnie stałej obecności sił morskich kilku państw w związku z toczącą się w Jemenie wojną morski bandytyzm został wyraźnie przytłumiony.