Niezbędnik

Istnieje tylko jeden wszechświat, czy jest ich nieskończenie wiele?

1. Istnieje tylko jeden wszechświat, czy jest ich nieskończenie wiele?

Wszechświat rozgałęzia się dosłownie w każdej chwili, tworząc równoległe historie, w których zdarza się wszystko, co może się zdarzyć. Wszechświat rozgałęzia się dosłownie w każdej chwili, tworząc równoległe historie, w których zdarza się wszystko, co może się zdarzyć. NASA

Mało jest w fizyce pytań, które polaryzują środowisko w sposób równie intensywny. Znacząca część, prawdopodobnie nawet większość naukowców w odpowiedzi żachnie się tylko, podkreślając dobitnie, że temat wykracza poza domenę rozważań przyrodniczych i ma charakter raczej filozoficzny, albo nawet i religijny. Część uczonych dopuszcza spekulacje nad ideą wieloświata, uważając, że nic tak dobrze nie robi nauce, jak wpuszczenie w oficjalny obieg nawet najbardziej ekstrawaganckich idei – bo w końcu jeszcze sto kilkadziesiąt lat temu idea kwantu wydawała się kuriozalna. Są też naukowcy, którzy będą bronić teorii wielu światów z przekonaniem, że nie ma lepszego wytłumaczenia fundamentalnych zagadek przyrody. Powiedzą, że jej odrzucanie jest aktem intelektualnego tchórzostwa.

Teorii zakładających istnienie wielu wszechświatów jest co najmniej kilka. Autorem jednej z nich jest amerykański fizyk rosyjskiego pochodzenia Andrei Linde. Idea tzw. chaotycznej inflacji mówi m.in., że ekspansja (rozszerzanie się) wszechświata jest wieczna, ale nie jednorodna – to znaczy niektóre obszary przestrzeni rozdymają się szybciej niż inne, tworząc niejako wszechświaty wewnątrz wszechświatów. W efekcie cały, ogarniający wszystkie balony mniejszych światów multiwszechświat przypomina nieco kalafior, co w kategoriach matematycznych nazywa się strukturą fraktalną.

Lee Smolin, Amerykanin pracujący w Kanadzie, jest autorem teorii kosmologicznego doboru naturalnego. Sugeruje, że młode wszechświaty powstają we wnętrzach czarnych dziur. Niektóre z nich dorastają, rozszerzają się i jeśli stworzą warunki dogodne do powstania czarnych dziur, także w ich wnętrzach dochodzi do pojawienia się potomstwa – kolejnego pokolenia wszechświatów. I tak dalej.

Roger Penrose, szanowany (lecz i nierzadko krytykowany) fizyk brytyjski z Oksfordu, bada właśnie teorię mówiącą, że wprawdzie wszechświat jest jeden, ale przechodzi przez wiele wcieleń.

Niezbędnik Inteligenta „100 pytań do nauki” (100185) z dnia 02.08.2021; Pytania zasadnicze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Istnieje tylko jeden wszechświat, czy jest ich nieskończenie wiele?"
Reklama