Niezbędnik

Od Coltrane’a  do Gombro

Yass: od Coltrane’a do Gombro

Zespół Miłość – Gdańsk, lipiec 1995 r. Zespół Miłość – Gdańsk, lipiec 1995 r. Marta Handschke
Polska lat 90. potrzebowała nowej muzyki – otwartej, różnorodnej, ale też drapieżnej i ironicznej. Odnalazła ją w lokalnej fali odświeżającej zmurszałą scenę jazzową.

W drugiej połowie lat 90. Miłość regularnie wybierana była jako zespół roku w ankiecie „Jazz Top” ogłaszanej przez branżową wyrocznię, magazyn „Jazz Forum”. Gdy jednak pojawiali się na scenie podczas konkursowych gal, towarzyszyły im niepokój i konsternacja. Kontrabasista Tymon Tymański i saksofonista Mikołaj Trzaska potrafili pokazać się w rajtuzach, afrykańskich czapkach i z ustami pomalowanymi czarną szminką, a do tego konferansjerkę zamieniali w absurdalny stand-up. Branżowe środowisko zachowywało rezerwę, publiczność natomiast była w nich zakochana. To był ewidentnie sygnał nadejścia zmiany warty.

Aby rzecz uczynić mniej oczywistą, spiritus movens Miłości, Tymański, mówił, że grają yass, bynajmniej nie jazz. Termin ten, zaczerpnięty z jazzowej prahistorii, upubliczniony został na plakacie zespołu w 1992 r. i rychło okazało się, że dotyczy całej sceny, do której akces zgłosiły formacje z Bydgoszczy i Trójmiasta: Mazzoll&Arhythmic Perfection, Trytony, Kury, Trupy i Łoskot. Brzmienie słowa yass, pokrewne, ale przecież nietożsame z jazzem, miało dać znać o zerwaniu ze swingującym i funkującym mainstreamem, w owym czasie w polskich warunkach tyleż nobliwym, co nijakim.

Gdyby przyjrzeć się korzeniom dwudziestoparoletnich muzyków odpowiedzialnych za to zamieszanie, taki rozdźwięk był oczywisty. Trzaska, Tymański, Jerzy Mazzoll Mazolewski i lider Trytonów Tomasz Gwinciński wyrastali z poszukujących zespołów postpunkowego rocka, a Tymański w dodatku miał za sobą staż w obrazoburczej performerskiej formacji Totart. Ich wejście w jazz nie miało jednak nic wspólnego z uproszczeniami stylistyki fusion, wręcz przeciwnie, fascynowały ich wyzwania muzyki free i jazzowa awangarda, kierunki, które w polskich realiach uchodziły za trudne i niszowe.

Niezbędnik Inteligenta 30 lat Paszportów POLITYKI (100203) z dnia 05.12.2022; Muzyka popularna; s. 108
Oryginalny tytuł tekstu: "Od Coltrane’a  do Gombro"
Reklama