Budda i Jezus stworzyli ruchy, które mogłyby być duchowym filarem XXI w., gdyby dostrzegły, jak wiele je łączy.
Na pozór wszystko ich dzieli. Jezus przyszedł na świat w ubogiej rodzinie na głębokiej prowincji; jaka, po ludzku biorąc, mogła go czekać przyszłość? Książę Siddhartha, zwany też Gautamą i Siakjamunim (mędrcem z rodu Siakjów), urodził się ponad pięć wieków przed Chrystusem w rodzinie władców państewka na pograniczu Indii Północnych z Nepalem. Gdyby chciał, mógł być kolejnym władcą. Miał żonę i syna od wczesnej młodości. Ale, tak jak w Jezusie, musiał być w nim jakiś, tak byśmy dziś powiedzieli, niepokój egzystencjalny.
Niezbędnik Inteligenta
„Religie świata”
(100157) z dnia 04.11.2019;
Przewodnicy;
s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Wędrowcy prawdy"