O Polityce

Dlaczego przegraliśmy proces?

Polityka

POLITYKA – jako redakcja i jako wydawnictwo – bardzo rzadko przegrywa sądowe procesy. Tym razem to się zdarzyło. Rzecz jest ważna i precedensowa, bo dotyczy absurdalnego, na pozór, pytania, kto jest właścicielem tekstów pisanych przez dziennikarzy POLITYKI, drukowanych w POLITYCE, i kto może zarabiać na ich dalszej dystrybucji.

Kilka lat temu wydawca POLITYKI (POLITYKA Sp. z o.o. SKA – wówczas POLITYKA Spółdzielnia Pracy) wytoczył sprawę sądową prywatnej firmie nazywającej się Instytutem Monitorowania Mediów Sp. z o.o. (dalej IMM), która świadczy usługi pressclipingu. Usługa ta polega m.in. na systematycznym dostarczaniu firmom i instytucjom elektronicznych wersji publikowanych w prasie artykułów i ich fragmentów (oczywiście za odpowiednią opłatą). Wśród tytułów prasowych, których treści są stale oferowane komercyjnie przez IMM, znajduje się również POLITYKA. Szkopuł jednak w tym, że POLITYKA nigdy nie udzieliła IMM zgody na sprzedaż jej materiałów prasowych – lub ich części – jakimkolwiek podmiotom. Sprzedaż przez IMM treści należących do POLITYKI jest naruszeniem praw autorskich przysługujących wydawcy. I to był powód, dla którego zdecydowaliśmy się wstąpić na drogę sądową przeciwko IMM.

W pozwie złożonym w listopadzie 2011 r. przeciwko IMM domagaliśmy się odszkodowania za bezprawne komercyjne wykorzystywanie przez lata materiałów prasowych, stanowiących własność POLITYKI i jej dziennikarzy. Ponadto chcieliśmy, w celu precyzyjnego określenia naszych roszczeń, aby Sąd Okręgowy nakazał IMM dostarczenie informacji o zakresie korzystania z materiałów POLITYKI.

Polityka 17.2015 (3006) z dnia 21.04.2015; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 107
Reklama