Od kilku już lat obecny rząd funduje nam – a często także realizuje – absurdalne pomysły gospodarcze. Niektóre są niezbyt kosztowne i jedynie bezsensowne, ale bywają także groźne, o dużej skali rażenia dla bezpieczeństwa finansów naszego kraju. Ostatni pomysł sprowadzający się do skorumpowania emerytów i młodych do 26. roku życia moim zdaniem należy do tej groźniejszej grupy działania PiS.
Jak przyznaje ZUS, kwota jednorazowej wypłaty dla emerytów to ok. 11 mld zł. To prawda, że wśród emerytów jest także grupa osób o bardzo niskich dochodach i należy o niej pamiętać. Jest jednak także znacząca ich liczba o dochodach średnich i wysokich. Sądzę, że znacznie ograniczając tę emerytalną wrzutkę poprzez regresywny system wypłacanego świadczenia, można znaleźć środki na wyraźną poprawę płac nauczycieli (bo wycofać się z pomysłu już się chyba nie da). Pomysł wymuszania na rządzących zmiany decyzji byłby konstruktywną formą wsparcia strajku nauczycieli.
Uważam, że jest wiele osób i środowisk, których głos może zachęcić społeczeństwo do organizowania się wokół pomysłów gospodarczo, społecznie i moralnie zasadnych. Powinniśmy także przejąć inicjatywę w wymuszaniu na politykach opozycji rezygnacji z udziału w wyścigu na pomysły typu: po nas choćby potop.
Może warto zapytać emerytów, czy są skłonni podzielić się z nauczycielami. Ja jestem.
HENRYK TOMECKI