W ubiegłym tygodniu w siedzibie naszej redakcji mieliśmy zaszczyt gościć laureatów 60. edycji Nagród Historycznych POLITYKI, a także nominowanych, wydawców książek historycznych oraz licznie przybyłych gości. – To dzień dla nas szczególny, 60-lecie ustanowienia tej Nagrody, której pomysłodawcą i przewodniczącym jury przez cały ten czas pozostaje redaktor Marian Turski – podkreślał redaktor naczelny tygodnika Jerzy Baczyński. – Nagrodę wymyśliliśmy z Kazimierzem Koźniewskim – uzupełniał red. Turski. – Pomysł zrodził się w 1958 r., kiedy Władysław Gomułka zaczął zakreślać granice swobód, ale gdy jeszcze panował duch Października.
Wówczas chodziło o to, aby zmotywować badaczy do rzetelnego przedstawiania najnowszej historii Polski. Dziś okazuje się, że taki bodziec nadal jest bezcenny; że trzeba wskazywać i doceniać świetne, niezideologizowane publikacje, które nie wpisują się w lansowaną odgórnie politykę historyczną. Przez te 60 lat POLITYKA uhonorowała aż 187 laureatów.
Łukasz Garbal, zwycięzca w kategorii prac naukowych, autor książki „Jan Józef Lipski. Biografia źródłowa”, mówił o swoim bohaterze: – To piękna twarz Polski, piękna twarz patriotyzmu. Takiego, który nie boi się pełnego obrazu przeszłości, więc nie jest patriotyzmem na kolanach.
Helena Łuczywo, która wraz z Anną Bikont wygrała w kategorii prac popularnonaukowych książką „Jacek”, zadumała się: – Czytam właśnie o Janie Józefie Lipskim, myślę o Jacku Kuroniu, o Karolu Modzelewskim i zastanawiam się, czy dziś są tacy ludzie. Jeśli są, to gdzie?
Opowiadając o debiucie Olgi Linkiewicz „Lokalność i nacjonalizm. Społeczności wiejskie w Galicji Wschodniej w dwudziestoleciu międzywojennym”, Włodzimierz Borodziej zwrócił uwagę na jej niestandardowe podejście do pokazania tożsamości lokalnej i tożsamości narodowej oraz zderzenia między nimi.