Wśród licznych uroczystości i imprez związanych z jubileuszem 4 czerwca nie mogło zabraknąć i biegowego akcentu. W niedzielę 2 czerwca spod Sejmu pod siedzibę Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku i pomnik Poległych Stoczniowców 1970 r. wyruszyła Sztafeta Wolności. Pomysłodawcami tego blisko 340-kilometrowego biegu w myśl hasła „Gdańsk–Warszawa wspólna sprawa” byli: Tomasz Lis (redaktor naczelny „Newsweeka”), Wojciech Staszewski (reporter, dziennikarz i propagator biegania) oraz Kamil Dąbrowa (do niedawna jeszcze dziennikarz radiowy i telewizyjny, obecnie rzecznik prezydenta stolicy). W skład podzielonej na trzy zespoły kilkunastoosobowej damsko-męskiej sztafety weszli dziennikarze, ludzie mediów, pasjonaci biegania i organizatorzy akcji biegowych. Nie zabrakło też osób z niepełnosprawnościami: Pawła Macha z synem Maćkiem (akcja „Maciek biega”) oraz Witolda Miszteli, który na swoim specjalnym biegowym rowerze pokonał w trakcie sztafety ponadstukilometrowy dystans.
Trasa biegu wiodła spod gmachu Sejmu do Centrum Olimpijskiego w Warszawie, a potem już mniej uczęszczanymi drogami przez Dębe, Nasielsk, Nowe Miasto, Modełkę, Szreńsk, Lidzbark, Lubawę, Iławę, Susz, Malbork, Tczew, Pruszcz Gdański i Gdańsk.
Jednym z uczestników sztafety był Piotr Zmelonek, dyrektor wydawniczy POLITYKI. – Wiosną 1989 r. biegałem po krakowskim rynku z ulotkami kandydatów Komitetu Obywatelskiego Solidarności do Sejmu. Wybory 4 czerwca były moim pierwszym w życiu głosowaniem. Uczczenie tej rocznicy biegiem było oczywistością, ale też, jak się okazało, przyjemnym doświadczeniem wspólnotowym i pokoleniowym – opowiada. – Poszczególne odcinki sztafety pokonywaliśmy w małych grupkach lub indywidualnie, zmieniając się co jakiś czas.