O Polityce

Syndrom białego człowieka

Po lekturze Przypisów Redaktora Naczelnego

Warszawska manifestacja w obronie LGBT. Warszawska manifestacja w obronie LGBT. Grzegorz Krzyżewski/Fotonews / Newspix.pl

Redaktor naczelny POLITYKI Jerzy Baczyński pisze o reakcjach na przemoc, z którą spotkali się uczestnicy i uczestniczki marszu równości w Białymstoku („Zdjęcia tygodnia”, POLITYKA 31). Ocenia, że „dobry ton znaleźli występujący na protestacyjnym wiecu w Białymstoku przedstawiciele środowisk LGBT i szefowie trzech lewicowych partii szykujących się do koalicji”. „Ale – ciągnie – już na wcześniejszej manifestacji w Warszawie mówcy przypuścili zmasowany atak nie na PiS czy nazioli, ale na Platformę Obywatelską, która »za późno« poparła związki partnerskie”.

Nie, nie chodziło tylko o „za późne” poparcie. Chodziło o to, że PO mimo obietnic nie wprowadziła związków partnerskich. Więcej jeszcze – przez 8 lat rządów PO nie zrobiła nic w kwestiach LGBT. Przemawiający na warszawskim wiecu Hubert Sobecki z organizacji Miłość Nie Wyklucza wspomniał m.in. gimnazjalistę Dominika z Bieżunia, który zabił się, bo nie wytrzymał homofobicznej nagonki, oraz ministrę edukacji z PO Joannę Kluzik-Rostkowską, która potępiła „wszelką przemoc”, ale słowo „homofobia” trudno przechodziło jej przez usta. O realnych działaniach przeciw wszechobecnej szkolnej homofobii nie wspominając.

Zaniechania dotyczyły też ustawy o uzgodnieniu płci, tak ważnej dla osób transpłciowych – PO przeciągała prace nad nią tak długo, że w końcu przegłosowany projekt ustawy trafił na biurko prezydenta już nie Komorowskiego, ale Dudy (który ją skutecznie zawetował). Przypadek? Albo kwestia nowelizacji Kodeksu karnego polegająca na dopisaniu m.in. orientacji seksualnej do katalogu tzw.

Polityka 32.2019 (3222) z dnia 06.08.2019; Do i od redakcji; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Syndrom białego człowieka"
Reklama