O Polityce

Masowa niewypłacalność

O niebezpieczeństwie masowych upadłości

Przedsiębiorcy muszą sami dobrze zrozumieć, że nie ponoszą odpowiedzialności za katastrofę. Przedsiębiorcy muszą sami dobrze zrozumieć, że nie ponoszą odpowiedzialności za katastrofę.

Dla biznesu i dużego, i małego nastały upiorne czasy. Z dnia na dzień powysychały źródła przychodów. Zdemolowane zostały łańcuchy odbiorów i dostaw. Najgorsze jest to, że nie ma żadnej pewności, co będzie działo się dalej. Na wypadek niewypłacalności mamy świetne Prawo upadłościowe i Prawo restrukturyzacyjne, z którego możemy być dumni w całej Europie. Świetną kadrę merytorycznie przygotowanych sędziów. Niemniej nie są to ani przepisy, ani wystarczające siły ludzkie na czasy apokalipsy. SARS-CoV-2 versus gospodarka to niestety „Wojna światów”. Drugie imię upadłości i restrukturyzacji to „procedura”, która wymaga sprawnie funkcjonujących sądów. Tymczasem z tym nie było najlepiej jeszcze przed wybuchem zarazy. Sędziów było za mało w stosunku do liczby wpływających spraw. Nie wdrożono jeszcze elektronicznej platformy, która odciążyłaby mdlejące sekretariaty. Efekt? Na rozstrzygnięcie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego (zapobiegającego upadłości) niekiedy czekało się tygodniami i miesiącami. Na tyle długo, że niejeden sąd miał swój cmentarzyk przedsiębiorców, którym pozostawała już tylko upadłość, czyli likwidacja. Wiadomo jednak, że żaden system nie jest doskonały. Sytuacje naganne raczej nie przekraczały higienicznych granic. Ale czy teraz system wytrzyma?

Życie ludzkie jest najcenniejszą wartością i generalnie jest społeczne zrozumienie dla konieczności złożenia nawet bolesnych ofiar na ołtarzu gospodarki. Niemniej ustawodawca jak na razie jakby po macoszemu potraktował kwestie restrukturyzacyjno-upadłościowe. Po pierwsze, nie wyłączył zbędnego obecnie bezpiecznika, jakim jest obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość. Obowiązek ten obwarowany jest drakońskimi sankcjami (co w normalnych czasach jest słuszne). Menedżer ma jednak teraz do wyboru: albo złożyć wniosek o upadłość spółki, albo położyć głowę na pieńku z napisem „moja własna odpowiedzialność”.

Polityka 15.2020 (3256) z dnia 07.04.2020; Do i od redakcji; s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Masowa niewypłacalność"
Reklama