W artykule Joanny Solskiej „Sklepy pod specjalnym nadzorem” (POLITYKA 14) dwukrotnie widnieje nazwa miasta Henan, które jakoby położone jest w Hesji. Otóż Henan to miasto chińskie, a autorka miała zapewne na myśli Hanau, ponieważ dalej mowa o burmistrzu Kaminskym, a tak właśnie nazywa się burmistrz Hanau.
DOROTA KRZYWICKA-KAINDEL
Dziękuję. To jest tak, jak się za dużo czyta o Chinach.
JOANNA SOLSKA
Polityka
16.2020
(3257) z dnia 14.04.2020;
Do i od Redakcji;
s. 83
Oryginalny tytuł tekstu: "Hanau, nie Henan"