O Polityce

Mąż kanclerz

Po lekturze artykułu „Mąż kanclerz”

Nazywam się Krych – Przemysław Krych, a nie, jak piszecie, Piotr. Przyznaję – tak, wpłaciłem na kampanię Szymona Hołowni. Transparentnie. Wpłaciłem, bo chciałem i mogłem. (…)

W tekście „Mąż kanclerz” (POLITYKA 21) Anna Dąbrowska i Joanna Sawicka wytykają mi, że wspierałem także Fundację Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach. Faktycznie pieniądze szły na konkretne cele i trzeba było je starannie rozliczyć. Były to: budowa stadionu dla niepełnosprawnych, centrum hipoterapii, centrum rehabilitacji dla chorych na stwardnienie rozsiane, centrum autyzmu, mikołajki dla dzieci niepełnosprawnych, spartakiady dla niepełnosprawnych. Obiekty powstały, a wydarzenia się odbyły.

Zawsze wspierałem konkretne przedsięwzięcia, a nie cele ogólne Fundacji. Projekty Fundacji wspieram od ponad 10 lat – z czego aż 8 lat przypada na okres, kiedy Stanisław Kogut był politykiem opozycji.

Oprócz tego wspierałem trzy inne fundacje. (…)

Za kratami spędziłem sześć miesięcy, a na rozprawie „aresztowej” usłyszałem – i od prokuratura, i od sędzi – że „tylko się stroję w piórka filantropa”. Autorki areszt mi wypominają, ale nie dodają nic o tym, co się tam wydarzyło; jak próbowano wymusić na mnie zeznania obciążające polityków opozycyjnych wobec PiS. Powstały na ten temat głośne publikacje w prasie polskiej i zagranicznej, łatwe do odnalezienia w internecie. A sama sprawa? No cóż, zgodnie z „dobro zmianowym” zwyczajem, po spektakularnych zatrzymaniach i zarzutach w 2017 r. do dziś nie skierowano wobec mnie żadnego aktu oskarżenia. (…)

PRZEMYSŁAW KRYCH

Od autorki:

Za oczywistą pomyłkę imienia przepraszam.

Polityka 25.2020 (3266) z dnia 16.06.2020; Do i od redakcji; s. 83
Oryginalny tytuł tekstu: "Mąż kanclerz"
Reklama