Prof. Jan Hartman w komentarzu (POLITYKA 34), pisząc o granicy poprawności politycznej, sugeruje [cyt.]: „A gdybyśmy tak zdecydowali się na prawdziwą reformę języka i uznali, że »Michał« może być także rodzaju żeńskiego? Nie mieści się w głowie?”. I dalej: „(...) szukajmy nowych rozwiązań”.
Nie potrzeba, takie rozwiązania istnieją od wielu lat. Mianowicie wielu mężczyzn posiadających podwójne imiona używa/ło jako drugiego, żeńskiego imienia Maria. Przykładowo był to poeta Rainer Maria Rilke, ksiądz Maksymilian M. Kolbe, reżyser Artur M. Swinarski. A z żyjących: dziennikarz Tadeusz M. Sznuk, były prezydent Bronisław M. Komorowski czy polityk Jan M. Rokita. Niestety sam nie dokonałem podobnej zmiany i używam imienia Kazimierz, a nie Kazimiera.
ZBYSZEK K. BLAMOWSKI