Treść ostatniej notki w rubryce Polityka i Obyczaje (POLITYKA 9) nasunęła mi następującą refleksję: powinniśmy ze sobą rozmawiać, my – obywatele. Nie podzielimy Polski wzdłuż linii Wisły ani żadnej innej. I ani wszyscy, ani połowa z nas nie może zostać pochowana na cmentarzu Père-Lachaise, co zauważył redaktor Passent w 1982 r. Ale czy naprawdę z każdym musimy? Mam szacunek dla gen. Jaruzelskiego, który przenosi się także na jego córkę. Ale czy to wypada, aby Monika Jaruzelska rozmawiała z człowiekiem, który przywrócił polszczyźnie prawie już zapomniane słowo „parch”?
MARIAN MŁYNARSKI
Polityka
12.2021
(3304) z dnia 16.03.2021;
Do i od redakcji;
s. 91