„Słowa konkubina, konkubent brzmią brzydko, pachną patologią. Lepsze już wydaje się: na kocią łapę, na kartę rowerową, choć w tych określeniach nie ma za grosz szacunku należnego u nas wyłącznie parom zamężnym.
(…)
W badaniach z 1988 r. 51 proc. Polaków stwierdziło, że nie zna żadnego nieformalnego związku, w 1993 r. takich osób było tylko 10 proc. Jak pokazują dane z mikrospisu z 1995 r., w Polsce żyje 310 545 osób w związkach nieformalnych. To ostatnie oficjalne dane i taką liczbę podaje prof. Krystyna Slany, autorka książki »Alternatywne formy życia małżeńsko-rodzinnego w ponowoczesnym świecie«, choć zastrzega, że jest ona bardzo przybliżona. Dotychczas nie ujmowano w spisach informacji o prawnym, ale także o faktycznym statusie cywilnym obywateli.
(...)
Przez ostatnie dziesięć lat polski Kodeks rodzinny i opiekuńczy dostosowywano do zobowiązań międzynarodowych i problemów wyznaniowych. Ale nie znajdujemy w nim wciąż ani słowa o konkubinatach. Co gorsza, brak w nim nawet definicji rodziny, podobnie zresztą jak w konstytucji. Już sam ten fakt stał się powodem do odmowy wolnym związkom prawa do tytułowania się rodziną, nawet gdy wychowują wspólne dzieci. Wprawdzie inne przepisy, w tym ustawa o pomocy społecznej, zezwalają na korzystanie z niektórych świadczeń, to jednak trochę za mało.
Gdy SLD objawił zamiar ustawowej regulacji problematyki konkubinatu i związków homoseksualnych, wywołał burzę – pojawiły się katastroficzne wizje moralnie upadłej Polski.
(...)
Większość Polaków, choć akceptuje prawo mężczyzny i kobiety do zalegalizowania konkubinatu, odmawia im jednak prawa do adoptowania dzieci. Za taką adopcją opowiada się jedna trzecia respondentów. (Badania CBOS z marca 2002 r.). Niemal tyle samo raczej zgadza się, żeby taka adopcja była możliwa. Podobna grupa jest przeciwna. (…) Trzy czwarte respondentów (76 proc.) w tym samym badaniu uważa, że pary homoseksualne nie powinny mieć prawa do legalizacji swojego związku, w tym dwie trzecie to osoby w tej sprawie bardzo zdecydowane. Tylko co siódma byłaby skłonna uznać, że również konkubinaty homoseksualne powinny mieć prawo do legalizacji”.