W artykule „Cash z kosza” popełniłem drobną nieścisłość. Radosław Piesiewicz jako szef Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki w latach 2022–24 wystawił obu podmiotom faktury za pośrednictwo handlowe opiewające na kwotę 9,3 mln zł. Nie zdążył jednak zainkasować całej astronomicznej sumy, ale „jedynie” 7,3 mln zł. Według Prokuratury Regionalnej w Gdańsku działalność Piesiewicza jako pośrednika była fikcyjna, więc nie należała mu się ani złotówka.
MARCIN PIĄTEK
Polityka
25.2025
(3519) z dnia 16.06.2025;
Do i od Redakcji;
s. 109