Informacje prasowe

Leonardo da Vinci. „Boski był w tym, co czynił”. Nowy Pomocnik Historyczny

Polityka
Wokół Leonarda da Vinci narosło tak wiele legend, że trudno przebić się do faktów. Był bękartem, co zamknęło mu drogę do uniwersyteckiego wykształcenia i szanowanych zawodów. Historycy bazują na poszlakach, chcąc ustalić najbardziej podstawowe kwestie, np. kim była jego matka. Nie wiemy nawet, jak wyglądał, bo jedyny starczy autoportret budzi wątpliwości.

Zdziwiłby się zapewne, gdyby się dowiedział, że 500 lat po śmierci powszechnie postrzegany jest jako malarz. Popkultura nieubłaganie wbiła go w jedną rolę - autora portretu Giocondy. On malowania obrazów nie uważał za swoje najważniejsze zadanie. Sam uważał się za inżyniera, specjalistę od budowy mostów, różnego rodzaju machin, prac melioracyjnych i tak się przedstawiał w CV wysyłanych potencjalnym zleceniodawcom. Pozostało wiele jego szkiców z dziedzin tak różnych jak np. metalurgia, hydraulika, budownictwo, mechanika.

Przywołuje się Leonarda jako uosobienie idei renesansowych, człowieka uniwersalnego, poszukującego spełnienia w wielu dziedzinach. Przyglądamy się także jego epoce: jej prądom religijnym, politycznym, intelektualnym, życiu codziennemu i wybitnym osiągnięciom.

Pomocnik Historyczny POLITYKI Biografie. Leonardo da Vinci 1452–1519. Człowiek renesansu i jego epoka ukaże się 22 maja w dobrych punktach sprzedaży prasy. Wydanie specjalne liczyć będzie 124 strony, cena: 19,99 zł. Można je będzie kupić na także na sklep.polityka.pl.

Obejrzyj materiał wideo:

Reklama
Reklama