Temat tygodnia. Odc. 226
Grzegorz Braun złapał wiatr w żagle. Dlaczego jego przekaz „kliknął” właśnie teraz?
Wydawało się, że to margines polskiej sceny politycznej. Że – być może – są jacyś wyborcy, którym przypada do gustu, ale że nie jest ich aż tak wielu, by stanowili liczącą się siłę. Że kolejne ekscesy raczej ostatecznie go pogrążą, niż wywindują. Stało się inaczej.
Grzegorz Braun zaistniał na poważnie w ostatnich wyborach prezydenckich, złapał wiatr w żagle i nie zasypia gruszek w popiele. Na negowaniu komór gazowych chce zrobić większą niż dotychczasowa karierę. Jego „happeningi” zyskują uznanie części społeczeństwa, a państwo i jego instytucje wydają się wobec nich bezradne. W kampanii prezydenckiej dziesięć lat temu mówił: „Na szczęście nie muszę na gwałt niczego wymyślać. Nie muszę gorączkowo kreować własnego wizerunku na użytek kampanii wyborczej”. Tak, Grzegorz Braun jest taki sam od lat. Dlaczego właśnie teraz ta figura polityczna „kliknęła”?
Karolina Lewicka rozmawia z Michałem Piedziukiem (Polityka Insight).