Pomocnik Historyczny

Palestyna w ogniu

Podstawę problemu palestyńskiego stanowi ukształtowanie się dwóch społeczności, palestyńskiej i izraelskiej, i ich spór o jedno terytorium: Palestynę.

Palestyńczycy.

Arabowie palestyńscy, którzy stanowili zdecydowaną większość ludności spornego obszaru, nie mieli na przełomie XIX i XX w. wykształconej tożsamości narodowej. Arabska ludność wiejska utożsamiała się głównie z religią, plemieniem i rodziną. Początkowo termin Palestyńczyk oznaczał więc Araba zamieszkującego obszar Palestyny, dopiero z czasem nadano mu konotację narodowościową.

Palestyńska świadomość narodowa kształtowała się pod władzą mandatową Brytyjczyków, w obliczu narastającej migracji żydowskiej do Palestyny (art. s. 101). Szczególnie ten drugi czynnik spowodował, że nacjonalizm palestyński nabrał specyficznego charakteru antyżydowskiego.

Początkowo ludność arabska odmawiała jakiejkolwiek współpracy z władzami mandatowymi. Gdy więc emigranci żydowscy tworzyli instytucje samorządowe i militarne, które odegrały później ważną rolę w stworzeniu struktur państwowych Izraela, Arabowie palestyńscy byli ich pozbawieni. Wynikało to m.in. z wrogości pomiędzy najpotężniejszymi rodami palestyńskimi: Husejnich i Naszaszibich. Dopiero w 1936 r. powstał Wysoki Komitet Arabski. Jednak po wznowieniu rewolty antybrytyjskiej został on rozwiązany w 1937 r. Kwestię utworzenia państwa arabskiego w Palestynie podjęły państwa arabskie. Liga Państw Arabskich (art. s. 99) uznała prawo do uczestniczenia w jej obradach przedstawiciela Arabów palestyńskich.

Nakhba, katastrofa i uchodźcy.

W palestyńskiej tradycji narodowej powstanie państwa izraelskiego opisywane jest jako Nakhba (katastrofa). Palestyńczycy bowiem zostali w tym momencie pozbawieni możliwości utworzenia własnego państwa na tym terytorium, natomiast stali się uchodźcami. Jedną z konsekwencji pierwszej wojny arabsko-izraelskiej był exodus ludności palestyńskiej; spośród 700 tys. Palestyńczyków zamieszkujących przed wojną terytorium przyszłego Izraela, po jej zakończeniu zostało ok. 140 tys. (dane szacunkowe). Nie zostali oni uznani przez Izrael za mniejszość narodową, lecz jedynie wyznaniową. Na mocy ustawy o obywatelstwie z 1952 r. uzyskali obywatelstwo izraelskie, jednak musieli zadeklarować całkowitą lojalność względem państwa izraelskiego. W kolejnych dziesięcioleciach politycy izraelscy różnych opcji politycznych odmawiali traktowania Arabów palestyńskich jako wspólnoty narodowej.

Sprawa uchodźców pozostaje do dnia dzisiejszego jedną z najważniejszych kwestii spornych. Izrael stoi na stanowisku, że palestyński exodus z lat 1948–49 został spowodowany przez panikę wojenną. Należy jednak pamiętać, że po stronie palestyńskiej narastał strach związany z masakrami cywilnej ludności dokonywanymi przez żydowskie organizacje terrorystyczne, takie jak Irgun, która była np. odpowiedzialna za masakrę w wiosce Deir Jasin. Obecnie niektórzy izraelscy tzw. nowi historycy stawiają tezę, że ówczesne władze izraelskie umyślnie prowokowały ucieczkę Palestyńczyków.

ONZ uchwaliła w tej sprawie dwie rezolucje: nr 194 z 11 grudnia 1948 r. i nr 302 z 8 grudnia 1949 r. Pierwsza z nich wzywała Izrael do ułatwienia powrotu osób, które opuściły obszar konfliktu zbrojnego. Została zignorowana przez państwo izraelskie, gdzie wydano ustawy, na mocy których porzucone domostwa palestyńskie przechodziły na własność państwa i były przekazywane imigrantom żydowskim. Druga powoływała do życia Agencję ONZ ds. Pomocy i Zatrudnienia Uchodźców Palestyńskich (United Nations Relief and Works Agency for Palestinian Refugees – UNRWA). Sprawuje ona wciąż nadzór nad 58 obozami dla uchodźców palestyńskich, w których przebywa 1400 tys. osób. Znamienne jest, że rezolucje ONZ traktowały Palestyńczyków nie jako naród, lecz w kategoriach uchodźców.

Al-Fatah, OWP, Narodowa Karta Palestyńczyków.

Przez wiele następnych lat Palestyńczycy byli przez państwa arabskie traktowani instrumentalnie, jako element ich polityki antyizraelskiej. Nigdzie uchodźcy nie otrzymali praw obywatelskich, wszędzie byli gromadzeni w obozach. Mieli pozostać widocznym znakiem krzywdy doznanej od Izraela. Jedynie w Jordanii przyznano im pełnię praw politycznych, a Zachodni Brzeg, opanowany przez Jordańczyków w trakcie wojny izraelsko-arabskiej, został formalnie inkorporowany do królestwa w 1950 r. Stało się to zresztą później źródłem problemów wewnętrznych. Zapowiedzią niełatwych relacji palestyńsko-jordańskich było zabójstwo króla Jordanii Abdullaha 20 lipca 1951 r. przed meczetem Al-Aksa w Jerozolimie. Zabójcą okazał się młody Palestyńczyk, a przyczyną zamachu pogłoski o jordańsko-izraelskich rozmowach pokojowych.

W latach 50. w obozach palestyńskich zaczęły powstawać pierwsze grupy bojowe, dokonujące ataków terrorystycznych na terytorium Izraela. W 1956 r. palestyńscy emigranci w Kuwejcie utworzyli Al-Fatah. Dowództwo nad nią objął młody inżynier Jaser Arafat. W połowie lat 60., dążąc do wzmocnienia swojego oddziaływania na świat arabski, sprawę Palestyńczyków podjął prezydent Egiptu Gamal Abdel Naser. Na szczycie państw arabskich w Kairze zapadła decyzja o powołaniu do życia struktury politycznej pod nazwą Organizacji Wyzwolenia Palestyny oraz jej ramienia zbrojnego – Armii Wyzwolenia Palestyny. Przewodniczącym został jeden z urzędników LPA Ahmed Szukejri. Na przełomie maja i czerwca 1956 r. odbył się w Jerozolimie I Palestyński Kongres Narodowy. Uchwalono na nim Narodową Kartę Palestyńczyków (uzupełnioną w 1968 r.). Karta stanowiła, iż Palestyńczycy są narodem o w pełni wykształconej tożsamości, jednocześnie pozostając częścią narodu arabskiego. Dokument negował prawo Izraela do istnienia i zapowiadał walkę zbrojną w celu wyzwolenia Palestyny i ustanowienia tam państwa arabskiego. W późniejszych latach metodą walki zbrojnej stosowanej przez organizacje wchodzące w skład OWP stał się terroryzm (art. s. 114). Z tego powodu kolejne rządy izraelskie odmawiały uznania palestyńskich praw narodowych i podjęcia jakichkolwiek negocjacji z Palestyńczykami.

Przełom wojny sześciodniowej.

W wojnie 1967 r. OWP nie odegrała żadnej znaczącej roli. Sama wojna miała jednak przełomowe znaczenie: Izrael wszedł w posiadanie wszystkich ziem wchodzących kiedyś w skład Palestyny mandatowej. Zachodni Brzeg i Strefa Gazy stały się izraelskimi terytoriami okupacyjnymi. Populacja arabska Izraela wzrosła do ok. 2 mln osób. Jednocześnie nowi uchodźcy zasilili terytoria państw arabskich. Istotną konsekwencją wojny była również, wspierana przede wszystkim przez izraelskie partie prawicowe, polityka tworzenia osiedli żydowskich.

W pierwszych miesiącach po zakończeniu wojny zaktywizowały swoją działalność bojowe grupy palestyńskie. OWP nadal nie stanowiła struktury w pełni jednolitej. Niektóre z organizacji wchodzących w jej skład postulowały zainicjowanie rewolucji ludowej w państwach arabskich jako niezbędnego warunku dla wyzwolenia Palestyny. We wrześniu 1970 r. Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny George’a Habasza wywołał zbrojny konflikt pomiędzy OWP a Jordanią, który Palestyńczycy określają mianem czarnego września. Konflikt zakończyła mediacja Nasera. Na mocy porozumienia kairskiego OWP przeniosła swe bazy i kwaterę główną do Libanu. Pojawienie się Palestyńczyków w Libanie zaburzyło kruchą stabilność wewnętrzną tego państwa i stało się jednym z ważnych uwarunkowań wojny domowej, która wybuchła pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami.

Konsekwencje konfliktu jordańsko-palestyńskiego objawiły się również poza Bliskim Wschodem. Palestyńskie komando pod nazwą Czarny Wrzesień wzięło jako zakładników izraelskich sportowców w trakcie trwania igrzysk olimpijskich w Monachium w 1972 r. Wszyscy zakładnicy ponieśli śmierć w trakcie nieudanej próby ich odbicia podjętej przez siły policyjne RFN.

Prawo do samostanowienia.

Po zakończeniu wojny Jom Kippur w 1973 r. OWP wzmogła aktywność terrorystyczną. Nie zaniechała przy tym działań o charakterze politycznym i dyplomatycznym. Ustanowiła biura informacyjne i przedstawicielskie w wielu krajach reprezentujących przede wszystkim tzw. ruch państw niezaangażowanych. Przyniosło jej to sukces. 22 listopada 1974 r. ONZ uznała prawo Palestyńczyków do samostanowienia i przyznała OWP status obserwatora. W tym czasie również Liga Państw Arabskich uznała OWP za jedynego reprezentanta narodu palestyńskiego. Organizacja uzyskała stałe subsydia, głównie z monarchii z Zatoki Perskiej. Szukając poparcia międzynarodowego dla sprawy palestyńskiej, Arafat złożył deklarację o zaprzestaniu stosowania przemocy poza terytoriami okupowanymi. Jednak nie wszystkie organizacje palestyńskie zastosowały się do tej deklaracji.

Palestyna–Izrael.

Palestyńskie aspekty kolejnych wydarzeń związanych z konfliktem bliskowschodnim (od Camp David po tzw. mapę drogową) wskazaliśmy w poprzednim artykule (s. 101). Tu zaakcentujmy to, co miało i ma bezpośredni związek z relacjami palestyńsko-izraelskimi.

Po decyzji LPA na szczycie w Ammanie w listopadzie 1987 r. o uznaniu rezolucji ONZ nr 242 i 338 za podstawę arabsko-izraelskiego procesu pokojowego OWP zgodziła się na ich akceptację pod warunkiem przyjęcia ich przez Izrael. (W tym czasie fiaskiem zakończyły się wszelkie próby rozwiązania kwestii palestyńskiej w ramach związku państwowego z Jordanią).

15 listopada 1988 r. Arafat, na posiedzeniu w Algierze Palestyńskiej Rady Narodowej, proklamował ustanowienie niezależnego państwa palestyńskiego ze stolicą w Jerozolimie. Po tym, jak ogłosił, że OWP zaprzestanie stosowania terroru, Stany Zjednoczone wyraziły gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów z organizacją. Postawiło to w trudnej sytuacji Izrael. Izraelczycy zakładali, że arabskim partnerem dla rozwiązania problemu palestyńskiego będzie Jordania. Po ogłoszeniu powstania państwa palestyńskiego opcja ta straciła znaczenie. Izrael jednak konsekwentnie odmawiał jakichkolwiek negocjacji z OWP twierdząc, że intifada jest dowodem, iż wyrzeczenie się stosowania przemocy nie jest realizowane w praktyce.

Dalszy rozwój wypadków (iracki błąd Arafata, konferencja madrycka, zgoda rządu Icchaka Rabina na bezpośrednie, tajne negocjacje z OWP) doprowadził do wzajemnego uznania się stron oraz ustanowienia ograniczonej Autonomii dla Palestyńczyków w Strefie Gazy i w Jerychu na Zachodnim Brzegu. 9 września 1991 r. Arafat wydał oficjalne oświadczenie, w którym w imieniu OWP uznawał prawo Izraela do istnienia oraz wyrzekał się terroryzmu i innych form przemocy. W odpowiedzi premier Rabin uznał prawo OWP do reprezentowania narodu palestyńskiego.

Palestyńsko-izraelska Deklaracja Zasad nie przesądzała o sukcesie dialogu pokojowego. Po stronie palestyńskiej odrzucały go takie organizacje jak Hamas i Islamski Dżihad. Również po stronie izraelskiej nie brakło aktów przemocy. 25 lutego 1994 r. Baruch Goldztejn dokonał masakry 29 Palestyńczyków w Grocie Patriarchów w Hebronie.

4 maja 1994 r. w Kairze został podpisany układ o formalnym utworzeniu Autonomii Palestyńskiej w Strefie Gazy i w Jerychu. 28 września 1995 r. w Waszyngtonie został zawarty kolejny układ pokojowy. Porozumienie waszyngtońskie rozszerzało obszar Autonomii Palestyńskiej. Jej terytoria zostały podzielone na trzy strefy. Strefa A – obejmująca 3 proc. Zachodniego Brzegu, przeszła pod bezpośredni zarząd palestyński. W strefie B – 27 proc. Zachodniego Brzegu, Palestyńczycy mieli sprawować zarząd nad sprawami cywilnymi; strefa C, która obejmowała pozostałą część Autonomii, w tym osiedla osadników żydowskich, pozostawała pod bezpośrednią kontrolą izraelską.

Niestabilna Autonomia.

Podpisanie porozumienia o tymczasowym samorządzie palestyńskim umożliwiło ukonstytuowanie się władz Autonomii. Ale funkcjonowanie samej Autonomii stało się z czasem źródłem problemów zarówno dla Palestyńczyków, jak i dla społeczności międzynarodowej. Władze, pomimo ogromu pomocy zagranicznej, nie zdołały zapewnić właściwego rozwoju instytucji gospodarczych i społecznych. Powszechnie krytykowany był i jest deficyt demokracji. Na znaczeniu zyskują ugrupowania radykalne, nieuznające istnienia Izraela, które symbolizuje Hamas. Wewnętrzny kryzys został spotęgowany przez wybuch drugiej intifady w 2000 r. Słowem, do niezakończonego i przechodzącego przez nowe etapy konfliktu palestyńsko-izraelskiego dołączył również wewnątrzpalestyński, który przybiera charakter niewypowiedzianej wojny domowej między Fatahem a Hamasem.

Do poprawy relacji między Fatahem a Hamasem doszło na początku 2011 r. W siedzibie Ligi Państw Arabskich oba ugrupowania podpisały porozumienie o utworzeniu rządu jedności narodowej. Jego los jest jednak niepewny. Nie wynika to jedynie z rywalizacji wewnątrzpalestyńskiej. Obecny premier Izraela Beniamin Netanjahu odrzuca możliwość rozmów z Palestyńczykami w razie wejścia Hamasu do rządu Autonomii. Przebieg konfliktu bliskowschodniego pokazuje jednak, że niespodziewane zwroty sytuacji są jak najbardziej możliwe. W latach 70. trudno było przypuszczać, że jakikolwiek polityk izraelski uzna prawa narodowe Palestyńczyków i będzie ściskał rękę arcywroga – Jasera Arafata; i odwrotnie, że OWP uzna prawo Izraela do istnienia. Nie można zatem wykluczyć, że w ostateczności i Hamas zdecyduje się na postulowane przez społeczność międzynarodową zmiany w swoich dokumentach programowych i uzna prawo Izraela do istnienia.

Czy to w ogóle możliwe?

Dzisiaj nie sposób zakwestionować istnienia narodu palestyńskiego. Z ponad 5 mln Palestyńczyków blisko 600 tys. zamieszkuje Izrael, a 1,5 mln obszar Autonomii.

Egipski dziennikarz i działacz polityczny Muhammad Heilkal wyraził opinię, że w obliczu wojen izraelsko-arabskich zapominano o właściwej przyczynie konfliktu bliskowschodniego, jakim był los Palestyńczyków. Wskazywał tym samym na istotę całego konfliktu: wrogość żydowsko-palestyńską związaną ze sporem o to samo terytorium. Czy w tej sytuacji porozumienie jest możliwe? Aby zaistniał pokój, konieczny jest daleko idący kompromis po obu stronach. Dotychczas opierano się na dwóch aksjomatach: ziemia za pokój oraz istnienie dwóch odrębnych państw – izraelskiego i palestyńskiego. Palestyńczycy zaakceptowali oparcie granic państwa palestyńskiego na sytuacji sprzed wybuchu wojny sześciodniowej 1967 r. Oznacza to dążenie do przejęcia całości kontroli nad Strefą Gazy i Zachodnim Brzegiem. Obecny rząd izraelski premiera Netanjahu odrzuca taką koncepcję jako niepraktyczną. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że budowa tzw. muru bezpieczeństwa wyznacza zasięg izraelskich roszczeń terytorialnych. Sytuacja taka powoduje oczywisty opór Palestyńczyków. Zwracają oni uwagę, że nie tylko musieli podzielić się Palestyną z Izraelem, ale ten dąży do dalszej aneksji terytoriów palestyńskich na Zachodnim Brzegu. Powstaje w tym względzie poczucie niesprawiedliwej asymetrii w relacjach palestyńsko-izraelskich, co nie sprzyja postawom kompromisowym. Zatem o kwestii palestyńskiej da się powiedzieć jedno – istnieje i wymaga rozwiązania.

Pomocnik Historyczny „Historia Arabów” (100002) z dnia 07.02.2014; Historia Arabów; s. 108
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną