Pierwsze decyzje.
„Z chaosu wielkich przemian, które Polska przeżywa, wyłania się w całej okazałości wielka niewzruszona prawda: jeżeli demokracja pragnie raz na zawsze zerwać z katastrofalną przedwojenną polityką, tworzącą milionowe zastępy bezrobotnych i półbezrobotnych, a więc nietwórczych w życiu gospodarczo-narodowym, to musi z tego organizmu wyrzucić wszystko, co przeszkadzać będzie wzmożeniu prężności gospodarczej narodu (...). Każdy jak najwydajniejszym wytwórcą i każdy – w miarę rozwoju wytwórczości – jak największym w skali państwowej spożywcą dóbr wytworzonych przez naród, przy sprawiedliwym podziale tych dóbr – oto hasło dnia demokracji w epoce obecnego przełomu”. Taką deklarację można było przeczytać w grudniu 1945 r. w pierwszym numerze „Życia Gospodarczego”, które w ciągu następnych lat stało się najważniejszym pismem ekonomicznym adresowanym do szerokiego odbiorcy.
Bezpośrednio po zakończeniu działań wojennych realnym problemem był nie tyle sprawiedliwy podział, co dramatyczny brak owych dóbr do podziału. Na najbardziej zniszczonych terenach panował głód, a wiele rodzin mieszkało w szałasach i ziemiankach. Panowała epidemia tyfusu. Pierwsze zadania gospodarcze polegały więc po prostu na zagospodarowaniu leżącej odłogiem ziemi i uruchomieniu produkcji w tych zakładach, które nadawały się do użytku. Dzięki nałożeniu na chłopów obowiązku dostaw płodów rolnych oraz pomocy UNRRA (United Nations Relief and Rehabilitation Administration, Administracja Narodów Zjednoczonych do Spraw Pomocy i Odbudowy, utworzona w 1943 r.