Polacy mieli swój wkład w amerykańską wojnę o niepodległość. Najbardziej znani są Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski. Obaj położyli spore zasługi dla amerykańskiej sprawy. Kościuszko był świetnie wykształconym inżynierem wojskowym, potrafił szybko i sprawnie zaplanować oraz wybudować fortyfikacje – sztuka ta, ze zrozumiałych względów, była raczej rzadko spotykana wśród amerykańskiego korpusu oficerskiego. Przez siedem lat wojowania w Ameryce był doceniany i szanowany jako wybitny inżynier wojskowy, a rząd amerykański nadał mu stopień generała brygady. Dziś w jednym z narożników parku Lafayette’a przed Białym Domem, gdzie uhonorowano bohaterów wojny o niepodległość, stoi pomnik Tadeusza Kościuszki.
Pułaski to niezwykle barwna postać. W bardzo młodym wieku (24 lata) został jednym z ważniejszych dowódców Konfederacji Barskiej. Po jej upadku tułał się po Europie, by w końcu dzięki pomocy Lafayette’a znaleźć się w Ameryce. Szybko doceniony ze względu na swoje umiejętności wojskowe, został mianowany generałem brygady. W jednej z bitew uratował życie Washingtonowi. Jednak jego największe zasługi to stworzenie amerykańskiej kawalerii; został nazwany ojcem tej formacji. Poległ podczas oblężenia Savannah w 1779 r.
Obaj – Kościuszko i Pułaski – są amerykańskimi bohaterami narodowymi. Wynika to nie tylko z ich naprawdę sporych dokonań, ale też z powodów psychologicznych. Oto na koniec świata (jakim była ówczesna Ameryka) przybywają żołnierze z Europy (centrum ówczesnego świata) – dobrze wykształceni, z charyzmą – walczą za wolność oraz pomyślność Amerykanów.