Pomocnik Historyczny

Drogi osadników

Marek Sobczak, Tadeusz Zawadzki / Polityka
Jak mówiono: tchórze nie wyruszają, a słabeusze nie dojeżdżają.

GORĄCZKA OREGOŃSKA. Od 1818 r. Stany Zjednoczone były, wraz z Wielką Brytanią, współadministratorem terytorium Oregonu, położonego na zachodnim skraju granicy z Kanadą. Pozwalało to przebywać na tym terenie handlarzom skupującym od Indian skóry i futra dzikich zwierząt. W latach 30. obszarem tym zainteresowali się również metodyści prowadzący działania prozelityczne. Z kolei kaznodzieje zachęcili do przyjazdu pierwszych osadników, którzy słali listy pełne zachwytu nad Oregonem jako rolniczą Ziemią Obiecaną i w rezultacie podążał tam coraz szerszy strumień migracyjny. Na początku lat 40. przeprawa, na którą niegdyś ważyli się tylko wprawni traperzy lub odkrywcy, stała się dostępna dla wszystkich. Ruch migracyjny tego okresu bywa określany mianem gorączki oregońskiej, choć miał on znacznie mniejsze rozmiary od migracji związanej z kalifornijską gorączką złota.

SZLAK SANTA FE. Doświadczenia z pokonywaniem długich tras przy wykorzystaniu wozów transportowych zebrano na handlowym szlaku Santa Fe, prowadzącym do tego meksykańskiego miasta z Independence w Missouri. Był on dość łatwy i można było korzystać z wielkich wozów typu Conestoga, ważących z towarem nawet 2,5 tony. Natomiast sam przejazd nigdy nie był w pełni bezpieczny, gdyż prowadził przez terytoria wrogo nastawionych Indian. Przykładowo w 1847 r. zniszczonych zostało ponad 300 wozów, a śmierć poniosło prawie 50 białych.

SZLAK KALIFORNIJSKI. Natomiast położona nad samym Pacyfikiem Kalifornia pozostawała od końca XVIII w. w rękach Hiszpanów. Dopiero poczynając od lat 30. XIX stulecia, w Stanach Zjednoczonych zaczęły się ukazywać bardzo pochwalne opowieści o tym regionie.

Pomocnik Historyczny „Stany Zjednoczone Ameryki” (100076) z dnia 02.12.2013; Narodziny potęgi; s. 66
Reklama