Pomocnik Historyczny

Kręte ścieżki Samozwańca

Dymitr I Samozwaniec - został carem z pomocą Polaków Dymitr I Samozwaniec - został carem z pomocą Polaków AN

Pochodzenie Dymitra I Samozwańca (ok. 1581–1606) nie jest – mimo licznych badań – całkowicie pewne. Najprawdopodobniej był nim Jurij Otrepiew, były dworzanin Fiodora Romanowa, który po niepowodzeniu swego pana w staraniach o koronę i jego przymusowym wstąpieniu do klasztoru (1600) sam został mnichem, przyjmując imię Grigorija. W 1602 r., być może w efekcie spisku bojarów będących przeciwnikami cara Borysa Godunowa (Romanowów, Bielskich i Szujskich), zbiegł do Polski, gdzie zaczął podawać się za Dymitra – cudem ocalonego syna Iwana Groźnego (który w rzeczywistości jeszcze jako dziecko zginął w wypadku w 1591 r.).

Uciekinier – już jako Dymitr Iwanowicz – gościł na dworze ks. Adama Wiśniowieckiego, a następnie na życzenie króla Zygmunta III został sprowadzony do Krakowa. Rzeczpospolita pozostawała w tym okresie w stosunkach pokojowych z Państwem Moskiewskim, toteż król nie zajął zdecydowanego stanowiska wobec przedstawionego przez Dymitra projektu wyprawy przeciwko państwu carskiemu; w tej ostrożności umacniali go czołowi polscy senatorowie (m.in. Jan Zamoyski, Stanisław Żółkiewski i Janusz Ostrogski). Tymczasem Dymitr potajemnie przeszedł na katolicyzm i zdobył poparcie nuncjusza papieskiego i jezuitów, liczących na podporządkowanie Cerkwi Rzymowi. Zainteresował też grupę polskich magnatów z wojewodą sandomierskim Jerzym Mniszchem na czele, obiecując im wielkie nadania ziemskie po odzyskaniu tronu moskiewskiego; dodatkowo Mniszech miał otrzymać Smoleńsk i sześć miast Siewierszczyzny, Dymitr obiecał także poślubić jego córkę Marynę i przekazać jej jako wiano Psków i Nowogród.

Ostatecznie Zygmunt III zezwolił Mniszchowi na dokonanie zaciągu ochotników (za co Dymitr obiecał mu połowę Smoleńszczyzny) i we wrześniu 1604 r. zwerbowane przez Mniszcha wojska (2500 ludzi) ruszyły spod Lwowa na wschód.

Pomocnik Historyczny „Dzieje Rosjan” (100087) z dnia 11.12.2014; Świt Rusi; s. 26
Reklama