Wyprawy rzekami. Słowianie z terenów dzisiejszej Kijowszczyzny już w VI i VII w. byli niezwykle aktywni w żegludze. Na niewielkich łodziach (wzorowanych na łodziach wikingów, choć dużo prostszych w konstrukcji) plądrowali wybrzeża Morza Czarnego i Egejskiego, przy okazji kolonizując Bałkany. Nawet Konstantynopol, osłonięty grubymi murami, nie był bezpieczny. Organizowali też wyprawy kupieckie po Donie, Dnieprze i Wołdze.
Później na najważniejszy ruski ośrodek handlu z Bizancjum i portami Morza Bałtyckiego wyrósł Nowogród Wielki. Ożywienie handlu rzecznego datuje się na okres ostatnich Rurykowiczów i przeniesienia stolicy do Moskwy. Założono tymczasowy port u ujścia Narwy (dziś Iwangorod) zagarnięty przez Szwedów w 1581 r. Silna Rzeczpospolita oraz Złota Orda wykluczały ekspansję w kierunku Bałtyku i Morza Czarnego, skierowano się więc na północ (gdzie założono w 1584 r. Archangielsk i skąd prowadził szlak żeglugowy do zachodniej Europy), na południe do Morza Kaspijskiego (co pozwalało na kontrolowanie handlu z Persją) i w kierunku Syberii.
Pierwsza większa stocznia powstała w Niżnym Nowogrodzie, gdzie przy pomocy angielskich cieśli zbudowano bark „Thomas Bonavetrure”, który w 1568 r. trafił na Morze Kaspijskie. Statki rosyjskie z tego czasu miały przeznaczenie handlowe, choć te budowane w Niżnym Nowogrodzie do żeglugi po Wołdze były uzbrajane do obrony przed rabusiami grasującymi przy jej ujściu.
Mit założycielski marynarki wojennej. Podróże cara Piotra do Holandii i innych krajów Europy w głównej mierze dotyczyły budownictwa okrętowego. Flota cesarskiej Rosji, którą postanowił stworzyć, potrzebowała nowych okrętów i nowych technologii ich budowy.