Rosja długo nie miała dostępu do otwartych mórz, dlatego jej flota była aktorem drugiego planu. Przypomniała o sobie za sprawą symbolicznego wystrzału z krążownika „Aurora”.
Wyprawy rzekami. Słowianie z terenów dzisiejszej Kijowszczyzny już w VI i VII w. byli niezwykle aktywni w żegludze. Na niewielkich łodziach (wzorowanych na łodziach wikingów, choć dużo prostszych w konstrukcji) plądrowali wybrzeża Morza Czarnego i Egejskiego, przy okazji kolonizując Bałkany. Nawet Konstantynopol, osłonięty grubymi murami, nie był bezpieczny. Organizowali też wyprawy kupieckie po Donie, Dnieprze i Wołdze.
Później na najważniejszy ruski ośrodek handlu z Bizancjum i portami Morza Bałtyckiego wyrósł Nowogród Wielki.
Pomocnik Historyczny
„Dzieje Rosjan”
(100087) z dnia 11.12.2014;
Carskie Imperium;
s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Z rzek na morza"