Maj 1926 r. to pęknięcie na pół i Polski, i biografii Piłsudskiego.
Poranek w środę 12 maja 1926 r. zapowiadał dzień spokojny i pogodny, co utwierdziło prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w przekonaniu, że podjęta poprzedniego wieczoru decyzja o wyjeździe na krótki wypoczynek do rezydencji w Spale była słuszna.
Poranny meldunek adiutanta, że wieczorem i w nocy miały miejsce niepokoje wywołane przez piłsudczyków rozgoryczonych powołaniem rządu Wincentego Witosa, zlekceważył. Podobnie jak wizytę w Belwederze komendanta miasta generała Stefana Suszyńskiego i komisarza rządu na Warszawę Jana Tłuchowskiego, którzy odradzali wyjazd ze stolicy.
Pomocnik Historyczny
„Józef Piłsudski”
(100093) z dnia 13.04.2015;
Konteksty;
s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "„W ziemię wsiąkła krew”"