Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Pomocnik Historyczny

„Spoczął między królami”

Kult Marszałka

Znaczek z 1934 r. upamiętniający 20 rocznicę wymarszu Legionów z późniejszym nadrukiem zachęcającym do sypania Kopca Piłsudskiego. Znaczek z 1934 r. upamiętniający 20 rocznicę wymarszu Legionów z późniejszym nadrukiem zachęcającym do sypania Kopca Piłsudskiego. Forum
Ostentacyjne wielbienie Marszałka stało się w II RP obywatelskim obowiązkiem.
Awers monety 2-złotowej, 1936 r.AN Awers monety 2-złotowej, 1936 r.

Gdy po śmierci Piłsudskiego władze dostrzegły, że obywatele za słabo czczą jego osobę, powołano Naczelny Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka. Gremium to uznało, iż każdy mieszkaniec II RP musi natykać się stale na coś, co przypominałoby o Komendancie. Stworzono więc Sekcję Głazów Pamiątkowych. Na jej zamówienie Wojskowe Biuro Historyczne przygotowało mapę kraju z 237 punktami, gdzie miały stanąć specjalne głazy. Zaczęto od szlaku marszu Pierwszej Kadrowej. Z tej okazji członek sekcji zamówił tablicę na obelisk o treści: „Tędy w wyniku chwilowego niepowodzenia cofały się oddziały Józefa Piłsudskiego”. Czym doprowadził do białej gorączki Wojskowe Biuro Historyczne. „Niepowodzenia miały miejsce wśród wojsk austriackich i niemieckich, a nie oddziałów Komendanta Józefa Piłsudskiego – oznajmiło ono w piśmie protestacyjnym do Naczelnego Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka. – Przeciwnie, oddziały te spełniały jak najchlubniej swój obowiązek, a odwrót był wynikiem ogólnego położenia, a nie niepowodzeń wśród nich”. Potem jeszcze niejeden raz okazywało się, że nawet ludzie zawodowo kultywujący osobę Marszałka nie zawsze potrafili odpowiednio oddać jego wspaniałość.

Zachwyt i grymas

Był już legendą, nim ukończył czterdziestkę. Najpierw dla polskich rewolucjonistów, którzy pamiętali go jako młodego zesłańca, redaktora podziemnego pisma „Robotnik”, a potem najbardziej poszukiwanego w imperium Romanowów terrorystę. Odkąd stworzył Legiony, krąg jego wielbicieli stale się poszerzał. Aż wreszcie po uwięzieniu w Magdeburgu stał się bohaterem narodowym.

„Naród w tej biedzie jedno znajduje lekarstwo: Piłsudski. Od hiszpańskiej choroby, od Niemców, od samolubstwa magnatów, głupoty polityków, od głodu i braku pieniędzy leczy ta uniwersalna recepta” – notował z przekąsem w dzienniku działacz Narodowej Demokracji Jan Zamorski.

Pomocnik Historyczny „Józef Piłsudski” (100093) z dnia 13.04.2015; Konteksty; s. 112
Oryginalny tytuł tekstu: "„Spoczął między królami”"
Reklama