Pomocnik Historyczny

Barbara – miłość a polityka

Barbara Radziwiłłówna Barbara Radziwiłłówna Forum

Do Polski ilekroćkolwiek król wziął sobie żonę zawsze albo rozruch wielki, albo szkoda Rzeczypospolitej pewna” – napisał z przyganą anonimowy pamflecista podczas bezkrólewia po śmierci Zygmunta Augusta. Do największego skandalu matrymonialnego Rzeczpospolitej doszło niewątpliwie za jego władania. Wybranka króla pochodziła z potężnego litewskiego rodu Radziwiłłów i była wdową; być może monarcha poznał ją, kiedy zajmował się sprawami spadkowymi po jej mężu, wojewodzie trockim Stanisławie Gasztołdzie. Większość współczesnych uważała ją za piękną kobietę, chociaż zachowała się i wzmianka, że król mógł się postarać o żonę piękniejszą. Z pewnością Zygmunt August kochał ją czule i postawił na szali cały swój królewski autorytet, żeby obronić ich sekretne małżeństwo i doprowadzić do koronacji ukochanej.

Podczas sejmu piotrkowskiego w 1548 r. reprezentanci szlachty długo rozwodzili się nad niestosownością królewskiego małżeństwa. Ich opór budził tryb zawarcia związku, bo Zygmunt August nie zasięgnął opinii panów z rady, co było w zwyczaju. Spór miał charakter prawny i dotyczył rozumienia prawa: kiedy król bronił się, że nic o tym w statutach nie napisano, odpowiedziano mu logicznie, że o zabójstwie żony również statuty nie wspominają, a nie znaczy to, że morderca uniknie kary. Szlachta z furią domagała się wpływu na królewską politykę matrymonialną, przypominając młodemu władcy, że jego przodkowie nie żenili się dla rozkoszy, tylko dla pożytku królestwa, zaś władca, który nie potrafi zapanować nad własnym pożądaniem, nie zdoła również godnie panować nad poddanymi.

W pamfletach i pismach politycznych z ogromną zaciekłością atakowano królewską wybrankę. Przypominano, że jest królewską poddanką, więc nie wniesie mężowi w posagu żadnych koligacji i odpowiedniego posagu.

Pomocnik Historyczny „Wielkie dynastie Europy” (100097) z dnia 07.07.2015; Wielkie dynastie Europy; s. 106
Reklama