Na były dworzec kolejowy idzie się dziś, aby podziwiać malarstwo impresjonistów, obejrzeć spektakl teatralny albo spędzić urlop w luksusowym wagonie.
Nie tylko perony. Drugie życie dworców zaczęło się równolegle z pierwszym; od początku bowiem służyły nie tylko jako miejsce sprzedaży biletów i oczekiwania na pociąg. Można było tu zjeść, ostrzyc się, nadać telegram, przeczytać najświeższą gazetę, obejrzeć film, odpocząć. Stanowiły ważne obiekty życia publicznego. Były obok świątyń, ratuszy i teatrów wizytówkami miast. Nie dziwi więc, że wiele z nich, mimo wyłączenia z ruchu kolejowego, nadal żyje i pełni istotne funkcje społeczne i kulturalne.
Pomocnik Historyczny
„O kolei po kolei”
(100100) z dnia 28.09.2015;
Świat;
s. 116
Oryginalny tytuł tekstu: "Stacje nowego życia"