Kolekcje narodowe. Pierwsze w Europie muzeum kolejnictwa powstało w 1897 r. w norweskim Hamar. Dwa lata później otwarto takie w niemieckiej Norymberdze. I dziś tego typu placówek jest kilkaset, poświęconych wyłącznie kolei bądź będących działem większych muzeów komunikacji czy historii techniki. I tak uważane za najlepsze w świecie Narodowe Muzeum Kolejnictwa w York jest częścią brytyjskiego Narodowego Muzeum Nauki i Przemysłu. Znajdziemy w nim milion eksponatów związanych z historią kolei, od biletów, nagrań kolejowych piosenek, parowozów z odsłoniętym wnętrzem, po luksusowy skład pociągu Królowej Wiktorii. Rocznie odwiedza je ponad 700 tys. osób. I co istotne, zbiory w York to tylko część kolejowej narodowej kolekcji. Reszta jest w innych muzeach.
Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. W Polsce nie mamy ani narodowej kolekcji takich zabytków, ani narodowego muzeum kolei z prawdziwego zdarzenia. Muzeum Kolejnictwa w Warszawie ma dziś dwie hale po byłym Dworcu Warszawa Główna Osobowa o powierzchni 800 m kw. i paręset metrów stacyjnych torów, na których pod gołym niebem stoi kilkadziesiąt wagonów i parowozów. Od chwili powołania w 1928 r. muzeum nie miało szczęścia do decydentów i tułało się po tymczasowych siedzibach. Pierwszą było zachodnie skrzydło wkrótce rozebranego Dworca Wiedeńskiego. W 1931 r. zbiory trafiły do pomieszczeń po byłej carskiej łaźni przy ul. Nowy Zjazd 1, wynajętych od firmy Schicht. W 1938 r. Muzeum Kolejowe przekształcono w Muzeum Komunikacji, powiększając je o działy dróg lądowych i wodnych. Te z kolei zamierzano przyłączyć do powstającego Muzeum Narodowego Przemysłu i Techniki, ale wybuchła wojna.