Anna Brzezińska
17 października 2017
Jagiellonowie – tolerancyjni i rozważni
„O wiele droższe są nam zbawienie i pokój Rzeczypospolitej”
Jagiellonowie jako władcy kompromisu i tolerancji.
Z woli narodu szlacheckiego. Panowanie dynastii Jagiellonów splotło się w świadomości Polaków z rozkwitem literatury narodowej, sztuką renesansu, wspaniałym zwycięstwem pod Grunwaldem, narodzinami nowożytnego państwa i demokracji szlacheckiej. Główną ideą przyświecającą czterem pokoleniom jagiellońskich władców było połączenie w jeden organizm dwóch odmiennych krajów, nad którymi przyszło im panować – Litwy, stanowiącej ich dziedziczną domenę, oraz Polski, gdzie potrafiono im przypomnieć, że nie są jak Piastowie „przyrodzonymi panami”, tylko wyniesiono ich na tron z woli narodu szlacheckiego.
Z woli narodu szlacheckiego. Panowanie dynastii Jagiellonów splotło się w świadomości Polaków z rozkwitem literatury narodowej, sztuką renesansu, wspaniałym zwycięstwem pod Grunwaldem, narodzinami nowożytnego państwa i demokracji szlacheckiej. Główną ideą przyświecającą czterem pokoleniom jagiellońskich władców było połączenie w jeden organizm dwóch odmiennych krajów, nad którymi przyszło im panować – Litwy, stanowiącej ich dziedziczną domenę, oraz Polski, gdzie potrafiono im przypomnieć, że nie są jak Piastowie „przyrodzonymi panami”, tylko wyniesiono ich na tron z woli narodu szlacheckiego. Władysławów dwóch: Jagiełło i Warneńczyk Międzypaństwowy ślub. W lutowy dzień 1386 r. arcybiskup gnieźnieński Bodzanta błogosławił w katedrze krakowskiej małżeństwo. Panną młodą – i to bardzo młodą, bo zaledwie 12-letnią – była Jadwiga z rodu Andegawenów, córka Ludwika, króla Węgier, który przez 12 lat (1370–82) był także władcą Polski – po wygaśnięciu męskiej, królewskiej linii Piastów (sukcesję taką przewidywały wcześniejsze układy polsko-węgierskie). Jadwigę obrano na króla Polski i koronowano w 1384 r. Jej małżonkiem – ponad 20 lat starszy (według niektórych historyków ponad 10) wielki książę Litwy Jagiełło, który dopiero co przyjął wraz z chrztem imię Władysław. Poprzez zawarcie tego, jak się miało okazać, raczej nieszczęśliwego małżeństwa Polska i Litwa łączyły się w ogromny organizm państwowy. W kolejnych stuleciach ich związek miał na przemian ulegać zacieśnieniu lub rozluźnieniu i jeszcze długo po wygaśnięciu dynastii kształtował losy Europy Środkowej. Wbrew kąśliwym uwagom Jana Długosza, który pomniejszał zasługi Jagiełły i z upodobaniem przedstawiał go jako prostaka w kożuchu, zdatnego raczej do polowania niż władania dwoma potężnymi państwami, mąż Jadwigi okazał się wybitnym mężem stanu. Pochodził z litewskiej dynastii Giedyminowiczów, która w XIV i XV w. podbiła ogromną część ziem ruskich i stworzyła państwo sięgające od Bałtyku po stepy czarnomorskie, oparte na Dźwinie, Wołdze i Dnieprze. Jagiełło należał do licznego rodu, lecz ojciec, wielki książę Olgierd, właśnie jego wyznaczył następcą. Pomimo opozycji krewnych – niektórzy z nich szukali pomocy w Moskwie, inni ciążyli ku Polsce lub Węgrom, jeszcze inni zaś zabiegali o wsparcie u krzyżaków i w zakonie inflanckim – Jagiełło zdołał się na tronie utrzymać. Jego najpotężniejszy konkurent, stryj Kiejstut, został uwięziony i zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. O ogromnej zręczności dyplomatycznej Jagiełły świadczy fakt, że zdołał się porozumieć z jego synem Witoldem, który wprawdzie początkowo zbiegł do krzyżaków, potem jednak zawarł sojusz z Jagiełłą i odzyskał część ojcowizny. Chrzest Litwy. Większość poddanych Jagiełły wyznawała chrześcijaństwo w obrządku greckim, podobnie jak niektórzy Giedyminowicze, zwłaszcza ci związani ze schrystianizowanymi od dawna ziemiami Rusi Kijowskiej. Sam Jagiełło pozostawał poganinem, lecz musiał zdawać sobie sprawę, że trwając przy wierze przodków, skazuje się na polityczną izolację i potęguje zagrożenie ze strony prawosławnej Moskwy oraz krzyżaków i kawalerów mieczowych. Mógł przyjąć prawosławie i wejść w orbitę kultury greckiej, lecz w ten sposób wiązałby się z Moskwą, rywalizującą z Litwą o ziemie ruskie. Również przyjęcie chrztu od któregoś z zakonów rycerskich, z którymi Litwa walczyła w XIII i XIV w., groziło utratą niezależności. Jagiełło zwrócił się zatem ku Polsce, gdzie wraz z chrztem w obrządku łacińskim i małżeństwem z dziedziczką tronu oferowano mu godność królewską oraz sojusz militarny. (O motywach dostojników Królestwa Polskiego). Długie, trwające niemal pół wieku panowanie Jagiełły popchnęło ziemie litewskie ku cywilizacji zachodnioeuropejskiej. W 1387 r. król, zgodnie z obietnicą, udał się na Litwę z misją chrystianizacyjną. Gaszono święte ognie, niszczono pogańskie świątynie, obalano ołtarze i posągi, wycinano święte gaje, a mieszkańców chrzczono i nadawano im chrześcijańskie imiona. Sam król nauczał modlitw i prawd wiary, poniekąd dlatego, że sprowadzeni z Polski księża nie znali języka litewskiego. Rodacy króla przyjmowali te zmiany z żalem, lecz bez zbrojnego oporu, choć faktyczna chrystianizacja Litwy miała potrwać jeszcze długo: nawet protestanci wciąż mieli okazję spotykać w odludnych litewskich wioskach zwolenników starych bogów. Krzyżacy, Grunwald. Nie zaprzestali natomiast działań zbrojnych przeciwko Litwie krzyżacy. Chrzest Litwy podważał cel ich istnienia: z braku pogan ich działalność misyjna przestawała mieć sens. Nic dziwnego, że prowadzili szeroko zakrojoną kampanię propagandową przeciwko królowi, kwestionując zarówno szczerość jego nawrócenia, jak i ważność ślubu z Jadwigą. Podsycali również niechęć litewskich panów do Polski i sprzymierzali się z niezadowolonym ze swojej podrzędnej pozycji Witoldem, kiedy znów wystąpił przeciwko królowi. Jagiełło ponownie rozbił ich przymierze i zjednał sobie Witolda, mianując go namiestnikiem Litwy. Ich współpraca umożliwiła połączonym Polsce i Litwie odniesienie zwycięstwa nad krzyżakami i ich sprzymierzeńcami z Pomorza oraz Europy Zachodniej w największej bitwie średniowiecza, pod Grunwaldem (15 lipca 1410 r.). Zwycięstwo to nie zostało w pełni wykorzystane i konflikty z zakonem trwały do końca panowania Jagiełły, lecz miało wielkie znaczenie propagandowe i odbiło się szerokim echem w Europie. Po Grunwaldzie rycerze zakonni nigdy nie wrócili do wcześniejszej świetności i odtąd jedynie bronili stanu posiadania. Jaka unia? Pomimo układów w Krewie (1385 r., włączających Litwę do Królestwa Polskiego) Litwa zachowała pod rządami Witolda dużą niezależność, jak się zdaje, z cichym poparciem króla. Władysław Jagiełło, nie doczekawszy się w małżeństwie z Jadwigą potomstwa, mógł się obawiać, że po jego śmierci dziedzina Jagiellonów przejdzie pod panowanie nowego króla Polski. Pewnym kompromisem było przyjęcie przez Władysława w 1401 r. tytułu najwyższego księcia Litwy, podczas gdy Witold pozostawał wielkim księciem, acz po jego śmierci władza nad Litwą miała wrócić do króla i jego spadkobierców. Dopiero unia w Horodle (1413 r.) ściślej związała oba kraje. Jednak za panowania Jagiełły ścierały się wciąż różne koncepcje tego, czym właściwie ma być unia Polski i Litwy. Witold, świetny wódz i polityk równie utalentowany jak jego stryjeczny brat Władysław, podsycał separatyzm litewski i pod koniec życia za namową cesarza Zygmunta Luksemburskiego ubiegał się o koronę królewską. Idei tej stanowczo przeciwstawiał się biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki, przywódca opozycji małopolskiej, który przez unię rozumiał włączenie terytoriów litewskich do Polski. Śmierć Witolda w 1430 r. położyła kres ich konfliktowi, choć dwie odmienne koncepcje przetrwały długo po śmierci obu adwersarzy. Żony i sukcesorzy. O ogromnej elastyczności i talentach politycznych Jagiełły świadczy sposób, w jaki porozumiał się z polskimi elitami. Nawet jeśli jego małżeństwo z Jadwigą nie było, jak twierdzą współcześni, szczęśliwe, królewska para wypracowała swoisty podział kompetencji. Królowa rezydowała raczej w Małopolsce, podczas gdy jej mąż objeżdżał ziemie polskie oraz bywał regularnie na Litwie. Jednak małżonkowie prowadzili wspólną politykę zagraniczną i zgodnie współpracowali w dziele odbudowy wszechnicy krakowskiej. Ich związek był bezdzietny. Jedyna córka zmarła tuż po urodzeniu, a królowa przeżyła ją o niespełna miesiąc. Po śmierci Jadwigi za radą polskich panów król zawarł kolejny związek z Anną Cylejską, wnuczką Kazimierza Wielkiego, postrzeganą w królestwie jako dziedziczka Piastów. To małżeństwo również nie okazało się szczęśliwe (królowa ponoć nie grzeszyła urodą), lecz Anna urodziła córkę Jadwigę, w 1413 r. uznaną za spadkobierczynię królestwa. Polskich panów oburzyło trzecie małżeństwo Jagiełły, zawarte bez ich rady, ze szlachcianką Elżbietą Granowską. Zarzucano jej, że brzydka, stara, wdowa, a na dodatek królewska poddana, zdaje się jednak, że w tym związku król czuł się szczęśliwy. Upragnionych synów doczekał się jednak dopiero w czwartym związku z młodziutką litewską księżniczką Zofią (Sonką) Holszańską. Pojawiły się wprawdzie pogłoski podważające wierność królowej i zarazem pochodzenie królewiczów, lecz sędziwy król zdołał pokonać i ten kryzys. Dziedziczna monarchia elekcyjna. Po narodzinach pierworodnego Władysława (1424 r.) sędziwy, liczący już ponad 70 (lub ponad 60) lat, monarcha zaczął zabiegać o uznanie syna za następcę tronu. Żeby zabezpieczyć sukcesję, znacząco rozbudował przywileje rycerstwa, które w XV w. przekształcało się powoli w stan szlachecki. Już wcześniej zobowiązał się, że będzie szanował jego prawa, a w 1422 r., chcąc zapewnić sobie jego wsparcie w wojnie z krzyżakami, obiecał pod Czerwińskiem, że nie skonfiskuje dóbr żadnego szlachcica bez wyroku sądowego. Uzupełnienie przywileju czerwińskiego stanowiła przyjęta później zasada, że szlachcic nie może zostać uwięziony bez wyroku sądu (Neminem captivabimus nisi iure victum). Dominację szlachty utrwalały również przywileje gospodarcze i przede wszystkim jej wpływ na sukcesję. Za panowania Jagiełły szlachta opowiedziała się za koncepcją monarchii elekcyjnej, nie zaś dziedzicznej, co miało ogromne znaczenie dla przyszłości państwa polsko-litewskiego. Wprawdzie aż do śmierci Zygmunta II Augusta, ostatniego potomka Władysława II Jagiełły w linii męskiej, elekcje przebiegały w obrębie dynastii, lecz nowy władca każdorazowo musiał starać się o przychylność szlacheckich elektorów kosztem ograniczenia swojej władzy. Sprzyjało to kształtowaniu się szlachty jako warstwy społecznej o wyrazistej tożsamości, świadomej swoich praw i przywilejów, czującej się partnerem władcy w decydowaniu o kształcie monarchii. Korony w Czechach i na Węgrzech. Za panowania Władysława II Jagiełły zarysował się nowy kierunek ekspansji, odtąd obecny w polityce Jagiellonów – Czechy i Węgry. Król roztropnie nie przyjął korony czeskiej, oferowanej mu przez husytów; zdawał sobie sprawę, jak zaszkodziłby mu związek z heretykami potępionymi przez papieża. Nie omieszkał jednak wykorzystać ich propozycji jako środka nacisku na Zygmunta Luksemburskiego, żeby osłabić jego poparcie dla Zakonu Krzyżackiego. Perspektywy te ożyły po śmierci Zygmunta, w 1438 r., kiedy czescy panowie sprzyjający husytyzmowi obrali na tron młodszego z synów Jagiełły, królewicza Kazimierza. Jagiełło zmarł cztery lata wcześniej, a królem Polski, zgodnie z jego wolą, obrano jego starszego syna Władysława III. W imieniu 9-letniego w chwili koronacji królewicza rządziła rada regencyjna, której przewodził biskup Zbigniew Oleśnicki, polityk niechętny husytom. Królewicz Kazimierz w porozumieniu z bratem Władysławem III i przy wsparciu matki, królowej Sonki, zorganizował nieudaną wyprawę do Czech. Klęskę jego planów przypieczętowała ostatecznie rozgrywka wewnętrzna – biskup Oleśnicki rozgromił w bitwie pod Grotnikami (1439 r.) proczesko nastawioną szlachtę, skonfederowaną pod wodzą Spytka z Melsztyna. Po śmierci króla Albrechta II Habsburga (1439 r.), władcy m.in. Węgier, również tamtejsi panowie zwrócili się ku rodzinie jagiellońskiej i chociaż wdowa po królu spodziewała się dziecka, zaproponowali jej rękę i tron królowi Władysławowi III. Liczyli, że w obliczu narastającego zagrożenia ze strony Turcji młody, marzący o rycerskiej sławie władca przysłuży im się lepiej niż niemowlę, które poza wszystkim mogło się okazać dziewczynką. Biskup Oleśnicki poparł ich starania i wyruszył wraz z Władysławem III na południe, chcąc wspomóc ideę polsko-węgierskiej krucjaty. Jednak wdowa, królowa Elżbieta, urodziła syna, pospiesznie ukoronowanego wykradzioną koroną. Koronowano również Władysława III i Węgry pogrążyły się w 2-letniej wojnie domowej. Krótkie węgierskie panowanie Władysława III zakończył konflikt z Turcją. Młody król, namawiany przez legata papieskiego do ataku i przekonany, że nadciągają posiłki z Europy Zachodniej, zdecydował się zerwać pokój i zginął pod Warną (1444 r.). Unia personalna Litwy i Korony. Jeszcze za życia Władysława III Warneńczyka panowie litewscy obrali wielkim księciem – wbrew wcześniejszym umowom i nie konsultując tego z Polakami – jego młodszego brata Kazimierza. Ten podczas 7 lat swoich wielkoksiążęcych rządów w Wilnie miał okazję zrozumieć, jak silne są wśród litewskiej szlachty nastroje separatystyczne i jaką niechęć do Polski budzą spory o przynależność Podlasia, Podola i Wołynia. Dlatego z rezerwą przyjął wiadomość, że polska szlachta po śmierci brata wyniosła go na tron Polski, pod warunkiem jednak, że dokona faktycznego włączenia Litwy do Korony. Znów starły się dwie odmienne koncepcje polsko-litewskiego państwa: stronnictwo biskupa Oleśnickiego uważało Kazimierza za namiestnika władającego Litwą z ramienia Polski i naciskało na inkorporację, podczas gdy młody hospodar twierdził, że Litwa jest dziedzicznym księstwem Jagiellonów. Pertraktacje ciągnęły się dwa lata. Ostatecznie, gdy polscy panowie zagrozili, że oddadzą koronę komuś innemu, Kazimierz IV zdecydował się objąć rządy w obu krajach. Litwa i Polska pozostały dwoma niezależnymi państwami, jednakże połączonymi osobą władcy. Kazimierz IV, Jan I Olbracht, Aleksander Statuty nieszawskie i wojna 13-letnia. 25 czerwca 1447 r. Kazimierz IV został koronowany w katedrze wawelskiej na pana Polski i Litwy. Z obu krajów obserwowano podejrzliwie, czy nie poświęci interesów jednej ze stron dla drugiej, musiał więc wypracować politykę kompromisową, łagodzącą konflikty. Musiał również odbudować prestiż monarchii, nadszczerbiony pod nieobecność króla Władysława III Warneńczyka, i spacyfikować niezmiernie wpływowe stronnictwo małopolskie Oleśnickiego. W tej ostatniej sprawie król wykorzystał spór papieża z soborem powszechnym i opowiedział się po stronie papieża (Oleśnicki popierał sobór), ten zaś nadał mu prawo do obsadzania beneficjów kościelnych. W polityce wewnętrznej Kazimierz popierał panów wielkopolskich, równoważąc w ten sposób wpływy Małopolan. Wojna 13-letnia (1454–66) z Zakonem Krzyżackim zmusiła króla do ustępstw na rzecz szlachty. Żeby ją skłonić do udziału w wojnie, zobowiązał się w statutach nieszawskich (1454 r.) nie zwoływać pospolitego ruszenia ani nie wydawać nowych konstytucji bez zgody sejmików ziemskich. Był to kolejny krok ku rzeczpospolitej szlacheckiej, wzmacniający znaczenie szlachty kosztem możnowładztwa i króla. W polityce zagranicznej jednym z pierwszych posunięć króla było podpisanie pokoju z Moskwą (1449 r.), która w XV w. podporządkowywała sobie kolejne ziemie ruskie. Król musiał zabezpieczyć wschodnią granicę, żeby skutecznie przystąpić do rozprawy z krzyżakami. W wyniku wojny 13-letniej, długiej i kosztownej, Polska odzyskała dostęp do Bałtyku i włączono do niej ziemię pomorską, chełmińską i michałowską, biskupstwo warmińskie i twierdze Malbork oraz Sztum, a w pozostałych ziemiach wielki mistrz stawał się lennikiem króla zobowiązanym do składania hołdu. Polityka dynastyczna. W małżeństwie z Elżbietą Rakuszanką, córką Albrechta II Habsburga, król doczekał się licznego potomstwa, w tym sześciu synów. Pozwalało mu to prowadzić aktywną politykę dynastyczną, tym bardziej że królowa Elżbieta uważała się za spadkobierczynię królestw Czech i Węgier. Jednak kiedy w 1457 r. zmarł brat królowej, Władysław Pogrobowiec – owo niemowlę, koronowane niegdyś wykradzioną koroną, Kazimierza Jagiellończyka pochłaniały zmagania z krzyżakami i nie zdołał aktywnie wziąć udziału w sprawach sukcesji. Oba kraje przeszły w ręce miejscowych możnowładców podniesionych przez szlachtę do godności królewskiej, Jana z Podiebradów w Czechach i Macieja Korwina na Węgrzech. Zagrożony przez Macieja Korwina Jan z Podiebradów wyznaczył swoim następcą najstarszego z synów polskiego króla, Władysława, co zostało potwierdzone przez czeską szlachtę po jego śmierci w 1471 r. Jednak pretensje do ziem czeskich wysunął również Maciej Korwin, który już wcześniej został powołany na tron Czech przez grupę katolickiej szlachty i zajął Morawy, Śląsk oraz Łużyce. Wojna Władysława Jagiellończyka z Maciejem Korwinem trwała 7 lat i zakończyła się uznaniem władzy Korwina na Węgrzech i w zajętych przez niego terytoriach czeskich oraz władzy Władysława w okrojonych Czechach. Wojna braci. Maciej Korwin nie doczekał się prawowitego potomstwa i przed śmiercią zabiegał o tron dla nieślubnego syna Jana. Pretensje do węgierskiego tronu wysunął również Maksymilian I Habsburg, zaś Kazimierz IV Jagiellończyk poparł swego syna Jana I Olbrachta, chcąc rozszerzyć władzę Domu Jagiellońskiego na kolejne królestwo. Jednakże szyki królowi nieoczekiwanie pokrzyżował jego własny syn, król Czech Władysław II, i to jego poparła w 1490 r. szlachta węgierska. Doszło do ostrego konfliktu między braćmi Jagiellończykami. Ostatecznie Jan I Olbracht musiał ustąpić i zadowolić się księstwem głogowskim. Nie panował w nim długo, bo już rok później został królem Polski. Pozycja Jagiellonów. Pod koniec życia Kazimierza IV ród Jagiellonów panował nad ogromną połacią Europy, terytorium rozciągającym się od Bałtyku po Morze Czarne i Adriatyk, co nieuchronnie prowadziło do rywalizacji z inną dynastią, również budującą swoją pozycję w Europie Środkowej – Habsburgami. Król – a zapewne i królowa Elżbieta, Habsburżanka z pochodzenia – starał się równoważyć rosnące wpływy książąt Rzeszy. Jednakże nie udało się wypracować jednolitej polityki dynastycznej ani tym bardziej stworzyć w Europie Środkowej wspólnej, jagiellońskiej tożsamości. Trudno w tym zresztą upatrywać winy starzejącego się patriarchy rodu. Jego synowie ostro rywalizowali między sobą. Na ich decyzje wpływały aspiracje panów i szlachty, ta zaś w każdym z czterech królestw miała poczucie odrębności, odmienne interesy sprzeczne z sąsiadami. Epoka Jagiellonów, w monarchii polsko-litewskiej wspominana długo jako czasy międzynarodowej świetności, potęgi militarnej, bezpieczeństwa i zasobności, zostawiła po sobie zgoła inną pamięć w Czechach i na Węgrzech. Władysław II panował w obu krajach długo, ponad 40 lat w Czechach, ponad 20 lat na Węgrzech. Jednakże oba straciły pod jego panowaniem na znaczeniu, w obu też doszło do skandalicznego upadku królewskiego autorytetu i anarchii, za co należy winić króla, który od swojej uległości i podatności na wpływy zyskał przydomek zgadzającego się na wszystko króla Bene, czyli Dobrze. Sukcesorzy Kazimierza IV. Spośród sześciu synów jeden, Kazimierz, zmarł jeszcze za życia ojca w opinii świątobliwości i już jego brat Zygmunt I zabiegał o jego kanonizację. Kolejnego z synów, Fryderyka, przeznaczono do stanu duchownego, bez wątpienia chcąc wzmocnić wpływ dynastii na polski episkopat. Po śmierci Kazimierza IV zgodnie z jego wolą królem Polski został obrany w 1492 r. Jan I Olbracht. Wielkie Księstwo Litewskie przypadło jego bratu Aleksandrowi i odtąd współpraca obu krajów miała zależeć jedynie od tego, czy obaj zdołają się porozumieć. Bez własnej domeny pozostał najmłodszy królewicz Zygmunt I, choć powstawały różne plany, m.in. żeby wykroić dla niego własne księstwo na Litwie czy też osadzić go na tronie Mołdawii, usunąwszy z niego wprzódy księcia Bogdana. Klęski Jana Olbrachta. Podstawowym zadaniem stojącym przed synami Kazimierza IV Jagiellończyka było uregulowanie spraw czarnomorskich. Odkąd w 1475 r. Turcy opanowali tamtejsze porty, wzmogły się najazdy Tatarów na żyzne ziemie Podola i Wołynia. Słabe księstwo mołdawskie lawirowało pomiędzy Turcją, która mu bezpośrednio zagrażała, a Polską i Węgrami. Oba kraje rościły sobie prawa do mołdawskiego lenna i węgierscy panowie, nie chcąc, by sporne księstwo przypadło Polsce, zbojkotowali czarnomorską wyprawę. Osamotniony Jan I Olbracht zdecydował się jednak podjąć próbę odbicia portów czarnomorskich z rąk Turków. Jednak kiedy polskie wojska wkroczyły do Mołdawii, jej hospodar opowiedział się po stronie sułtana i w lasach Bukowiny zadał polskiemu królowi potężną klęskę (1497 r.). Przykre konsekwencje przyniosła Polsce również śmierć wielkiego mistrza krzyżaków Jana von Tieffena, który zachorował podczas wyprawy i zmarł. Jego następca Fryderyk Wettyn, brat księcia saskiego, przy wsparciu cesarza Maksymiliana I odmówił uznania pokoju toruńskiego i złożenia królowi hołdu lennego. Fiasko czarnomorskiej polityki Jana I Olbrachta przypieczętowały kolejne wyprawy hospodara, Turków i Tatarów na Podole i Ruś Czerwoną, obracające te żyzne ziemie w zgliszcza. Zagrożenie z Moskwy. W katastrofalnej wyprawie czarnomorskiej nie wsparł brata również wielki książę litewski Aleksander, coraz mocniej zagrożony w swojej dziedzinie przez moskiewskiego księcia Iwana III Rurykowicza, skądinąd własnego teścia. Iwan III, żonaty z Zoe z dynastii Paleologów, zaczął używać tytułu pana całej Rusi i świadomie nawiązywał do dziedzictwa wschodniego cesarstwa. Moskwa już od dwóch wieków rywalizowała z Wilnem o ziemie ruskie, lecz idea Moskwy jako Trzeciego Rzymu, stolicy prawdziwej wiary, dawała Iwanowi III cenną okazję, by występować jako obrońca wszystkich prawosławnych, również tych pod panowaniem litewskim. Ofensywie ideologicznej Moskwy towarzyszyła potężna ekspansja militarna. W 1500 r., po klęsce sił litewskich pod Wiedroszą, od Wielkiego Księstwa Litewskiego odpadły rozległe terytoria pomiędzy Dniestrem a Desną. Czasy ofensywnej polityki i podbojów księcia Witolda należały do przeszłości i nękana kolejnymi atakami Litwa uginała się pod naporem moskiewskich książąt, coraz sprawniej realizujących plan zbierania ruskich terytoriów pod swoim berłem. Umowa o jednym władcy. Aleksander planował kontruderzenie na Moskwę w porozumieniu z Tatarami oraz zakonem inflanckim, lecz na wieść o śmierci brata Jana I Olbrachta pospiesznie wyruszył do Korony, gdzie sejm wyniósł go na tron Polski „bez zdań różności i rozdwojeń”, jak zapisał jego brat kardynał Fryderyk. Przy niespokojnych granicach szlachta pragnęła zbliżenia i połączenia obu państw „w jedno nierozdzielne i nierozerwalne ciało, aby jeden był lud, jeden naród, jedno braterstwo i wspólne obrady”. W Mielniku zawarto więc kolejną umowę, postanawiając, że odtąd Polska i Litwa będą miały jednego władcę. Aleksander reformator. Przez lata Aleksandra oceniano jako króla słabego i gnuśnego. Istotnie, nie udało mu się rozwiązać wielu problemów. Nie zdołał przymusić wielkiego mistrza do hołdu. Nie uspokoił granicy mołdawskiej. Nie powstrzymał ekspansji Iwana III. Jednakże obecnie historycy podnoszą również jego osiągnięcia. Przypadło mu żmudne dzieło reformy skarbu i dóbr królewskich oraz uporządkowania administracji i sądownictwa. Pod jego patronatem powstał tzw. Statut Łaskiego, zbierający prawa Królestwa Polskiego. Znalazło się wśród nich i to, że król nie może stanowić nic nowego (nihil novi) bez zgody sejmu, który właśnie za króla Aleksandra przybrał formę izby poselskiej oraz senatu obradującego wraz z królem. Panował bardzo krótko i po koronacji spędził w Polsce zaledwie 3 lata, więc owoce jego pracy zebrał już brat Zygmunt I. Zygmuntów dwóch: Stary i August Po długim terminowaniu. Wieści o ciężkiej chorobie króla Aleksandra dotarły do Zygmunta I na Śląsku, którym zarządzał w imieniu brata Władysława II. Pojechał na Litwę jako spadkobierca dynastii, wiedząc, że wybór na wielkiego księcia gwarantuje mu koronę królewską w Polsce. Nie mylił się: 20 października 1506 r., zaledwie kilka dni po pogrzebie brata, panowie litewscy ogłosili go hospodarem, a za ich przykładem na początku grudnia panowie polscy obrali go królem. Wstępował na tron w wieku 40 lat, stąd zapamiętano go pod przydomkiem Stary. Miał za sobą długie lata terminowania u boku starszych braci, wiele rozczarowań, kiedy rozwiewały się kolejne plany zdobycia dla niego odrębnego księstwa, pobyt na renesansowym dworze brata Władysława II oraz kilka lat rządów w śląskich księstwach, którymi administrował roztropnie i sprawiedliwie. Obejmował państwo zagrożone właściwie ze wszystkich stron: przez Tatarów, Moskwę, sułtana oraz krzyżaków, utwierdzanych w oporze przez Habsburgów. Nic dziwnego, że pierwsza część panowania Zygmunta I upłynęła pod znakiem konfliktów oraz szukania środków na prowadzenie kosztownych działań wojennych. Dyplomacja pogromcy grubych Moskwicinów. Wobec zagrożenia ze strony Tatarów krymskich król zdecydował się uznać podboje Moskwy i w 1508 r. podpisał pokój gwarantujący mu spokój na wschodzie. Zabezpieczył również południową granicę, regularnie atakowaną przez hospodara mołdawskiego Bogdana, upokorzonego odmową ręki najmłodszej z córek Kazimierza Jagiellończyka Elżbiety. Zygmunt poprosił o arbitraż brata Władysława II, króla Czech i Węgier, i zawarł z Mołdawią długotrwały pokój. Kolejny sojusz – z Tatarami krymskimi – sprowokował do uderzenia Moskwę. Pod pretekstem obrony wdowy po królu Aleksandrze, Heleny, jej brat książę Wasyl III uderzył na Smoleńsk, potężną twierdzę pogranicza, która upadła w 1514 r. Wprawdzie w tym samym roku wojska litewsko-polskie pod wodzą kniazia Konstantyna Ostrogskiego odniosły nad Moskwą świetne zwycięstwo pod Orszą, lecz Smoleńska nie odbito. Niemniej zwycięstwo zostało do cna wykorzystane przez jagiellońską propagandę na Zachodzie, gdzie kolportowano druki okolicznościowe, wysławiając króla Zygmunta I jako sprawiedliwego i oświeconego króla wojownika, broniącego swej ziemi przed hordami „grubych Moskwicinów”, schizmatyków i poddanych tyrana. Koniec marzeń o jagiellońskiej Europie. Spór z krzyżakami uległ zaostrzeniu, kiedy wielkim mistrzem obrano Albrechta Hohenzollerna, siostrzeńca Zygmunta I. Albrecht zawarł formalne przymierze z Moskwą i zaciągał żołnierzy na wojnę z Polską. W obliczu zagrożenia krzyżacko-moskiewskiego Zygmunt I zdecydował się szukać porozumienia z Habsburgami. Towarzyszył bratu Władysławowi II podczas słynnego zjazdu wiedeńskiego (1515 r.), gdzie przypieczętowano podwójne małżeństwo pomiędzy dziećmi króla Władysława II i wnukami cesarza Maksymiliana. Cesarz zobowiązał się nie popierać dłużej Moskwy i krzyżaków, ale w dłuższej perspektywie układy wiedeńskie okazały się wielką dyplomatyczną porażką Polski i otworzyły Habsburgom drogę do sukcesji w Czechach i na Węgrzech. Po klęsce z Turkami pod Mohaczem (1526 r.), gdzie zginął Ludwik II, władca Czech i Węgier, oba kraje znalazły się w orbicie habsburskiej, chociaż Polska podejmowała jeszcze próby aktywnej polityki na Węgrzech. Królowa Bona i stronnictwo antyhabsburskie doprowadziły do małżeństwa pierworodnej córki Zygmunta I, Izabeli, z Janem Zápolyą, magnatem obranym przez niechętną Habsburgom węgierską szlachtę na króla Węgier. Owdowiawszy wkrótce po ślubie, Izabela usiłowała zachować węgierskie dziedzictwo dla swego syna Jana Zygmunta, lawirując między Habsburgami a sułtanem. Zabrakło jej jednak politycznego doświadczenia. Zygmunt I Stary nie kwapił się do starcia z Habsburgami w obronie córki, uważając, że powinna dotrzymać układów zawartych niegdyś przez jej męża i ustąpić z Węgier. Jak napisał w liście do cesarza: „Droga jest nam córka nasza, drogi jej syn, ale o wiele droższe są nam zbawienie i pokój Rzeczypospolitej Chrześcijańskiej, nad którą nic stawiać nie należy”. Król istotnie był gorliwym katolikiem, który każdy dzień zaczynał od mszy świętej. Jednakże nie dawał się wciągnąć w żadne plany krucjat przeciwko Turcji, realnie oceniając, że ani szlachta nie pali się do nowej wojny, ani potencjał militarny Polski nie dorównuje tureckiemu. W 1533 r. podpisał traktat pokojowy z Portą Otomańską. Osamotniona wobec tureckiego najazdu Izabela zgodziła się na włączenie części ziem węgierskich do Turcji, później zaś uległa Habsburgom i w imieniu swoim oraz syna zrzekła się korony. W 1556 r. podjęła jeszcze jedną próbę i na wezwanie poddanych powróciła do Siedmiogrodu. Jej syn Jan Zygmunt panował do 1571 r. jako książę, a wraz z jego bezpotomną śmiercią ostatecznie rozwiało się marzenie o jagiellońskiej Europie Środkowej. Hołd pruski i wciel
Pełną treść tego i wszystkich innych artykułów z POLITYKI oraz wydań specjalnych otrzymasz wykupując dostęp do Polityki Cyfrowej.