Pomocnik Historyczny

USA: Bunt umysłów i gniew ulicy

Jak wydarzenia lat 60. zmieniły Amerykanów

Jestem człowiekiem – trzeci z kolei marsz w obronie praw obywatelskich, ochraniany także przez czołgi, Memphis, stan Tennessee, 29 marca 1968 r. Jestem człowiekiem – trzeci z kolei marsz w obronie praw obywatelskich, ochraniany także przez czołgi, Memphis, stan Tennessee, 29 marca 1968 r. Getty Images
Rewolta lat 60. sprowokowała w Stanach Zjednoczonych konserwatywną odpowiedź w następnych dekadach, ale też wiele ówczesnych postulatów zostało zrealizowanych, zmieniając trwale amerykańskie społeczeństwo.
Zabójstwo pastora Martina Luthera Kinga (8 kwietnia 1968 r.).AKG Zabójstwo pastora Martina Luthera Kinga (8 kwietnia 1968 r.).

Nowe Pogranicze. „Rok, w którym marzenie umarło”, zatytułował swoją książkę o 1968 r. w USA dziennikarz „Baltimore Sun” Jules Witcover. Rok ten był kulminacją kulturowych i społecznych trendów narastających od początku dekady lat 60., nazywanej niekiedy czasem nadziei. Amerykanie, zwłaszcza młodzi, marzyli wtedy o lepszej Ameryce, lepszym świecie, a nawet lepszym człowieku. W zderzeniu z rzeczywistością polityki ich nadzieje zaczęły gasnąć. A jak się narodziły?

Obietnicą zmian była prezydentura Johna F. Kennedy’ego (1961–63), wizjonera Nowego Pogranicza, nawiązującej do XIX-wiecznego podboju zachodnich połaci kontynentu propozycji rozszerzenia horyzontów i naprawy Ameryki: eliminacji ubóstwa, społecznego wykluczenia i sprawiedliwszego podziału narodowego majątku. Wzbogacony po II wojnie światowej kraj mógł sobie na to pozwolić, więc dojrzewał ferment przeciwko wielkim korporacjom, kompleksowi wojskowo-przemysłowemu i konformizmowi człowieka organizacji (tytuł socjologicznego studium Williama Whyte’a). Kennedy, zamordowany w listopadzie 1963 r., zdążył zrealizować tylko część swoich planów, ale jego następca Lyndon B. Johnson (1963–69) wcielił w życie ambitny program Wielkiego Społeczeństwa: równouprawnienie Afroamerykanów i wzmocnienie osłony socjalnej w postaci państwowych ubezpieczeń zdrowotnych dla osób starszych i najbiedniejszych (Medicare i Medicaid). Dla dorastających w latach 60. baby boomers, dzieci powojennego wyżu demograficznego, był to dopiero początek – ich marzenia sięgały wyżej. „Przed nami nowe możliwości – czyż ich nie wykorzystamy? Czyż nie będziemy znowu pionierami, przecież roztoczono przed nami wizję nadziei?” – nawoływał guru pokolenia, autor „Zieleniejącej Ameryki” Charles Reich.

Pomocnik Historyczny „Rewolta 1968” (100128) z dnia 26.02.2018; Odcienie rebelii; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "USA: Bunt umysłów i gniew ulicy"
Reklama