Uczucie zawodu ma podłoże subiektywne, trudno niekiedy wyrazić powody swego rozczarowania za pomocą racjonalnych argumentów. O słabościach demokracji mówili najczęściej jej przeciwnicy, co trzeba brać pod uwagę przy rozpatrywaniu plusów i minusów tego systemu. Należy też pamiętać, że nie tylko Polska przeszła drogę od demokracji parlamentarnej do dyktatury, podobna przypadłość dotknęła większość krajów europejskich.
Do najczęściej formułowanych pod adresem demokracji zarzutów należało twierdzenie, że nie pozwala ona na stabilność rządów. Między listopadem 1918 a grudniem 1922 r. (kiedy weszła w życie konstytucja marcowa) w Polsce funkcjonowało 11 gabinetów. Była to niewątpliwie okoliczność niekorzystna. Czy gdyby jednak np. rząd Artura Śliwińskiego przetrwał dłużej aniżeli dziesięć dni, to zdołałby przeprowadzić jakieś zamysły, skoro żadnego programu politycznego nie miał? Ciągłość władzy w wymiarze personalnym nie jest wartością samą w sobie. Musi jej towarzyszyć jasność celów oraz umiejętność ich osiągnięcia.
Spośród pięciu rządów, jakie z kolei funkcjonowały w latach 1922–26, takie atuty wykazał gabinet Władysława Grabskiego. Największym jego sukcesem była reforma walutowa, którą przeprowadzono własnymi siłami, bez uciekania się do pomocy zagranicznego kapitału. Nie doszło dzięki temu do uzależnienia Polski od wrogich jej wówczas międzynarodowych ośrodków finansowych. Rząd Grabskiego przygotował też projekt ustawy o reformie rolnej (przyjęty później), przeprowadził ustawy określające zasady polityki wobec mniejszości narodowych, zawarł konkordat z Watykanem i przystąpił do prac nad ustaleniem statusu prawnego innych związków wyznaniowych. Historia tego gabinetu pokazywała, że demokracja parlamentarna potrafiła funkcjonować całkiem efektywnie.