Pomocnik Historyczny

63. Czy przynależność do bloku wschodniego miała same minusy?

Podpisanie układu między PRL i RFN, w którym państwo zachodnioniemieckie m.in. uznało granicę na Odrze i Nysie (kanclerz Willy Brandt – drugi od lewej, premier Józef Cyrankiewicz – drugi od prawej), Warszawa, 7 grudnia 1970 r. Podpisanie układu między PRL i RFN, w którym państwo zachodnioniemieckie m.in. uznało granicę na Odrze i Nysie (kanclerz Willy Brandt – drugi od lewej, premier Józef Cyrankiewicz – drugi od prawej), Warszawa, 7 grudnia 1970 r. PAP

Projekt przyszłego urządzenia Polski powstał na Kremlu na przełomie 1943 i 1944 r. Rzeczpospolita miała stracić ziemie zajęte przez ZSRR w 1939 r. na wschodzie, a na zachodzie otrzymać niewielkie nabytki – Górny Śląsk, Gdańsk, część Prus Wschodnich (Mazury). Projekt przesunięcia granicy do Odry i Nysy Łużyckiej Józef Stalin lansował wobec zachodnich aliantów, w miarę jak upewniał się, że Polska znajdzie się pod jego całkowitą kontrolą. Tak więc tylko Polska zależna od ZSRR mogła otrzymać ziemie zachodnie z Wrocławiem i Szczecinem. I to jedyny plus przynależności do bloku wschodniego.

W Poczdamie latem 1945 r. trzy mocarstwa wytyczyły tymczasową zachodnią granicę Polski na Odrze i Nysie, zaznaczając jednak, że o jej ostatecznym przebiegu zdecyduje konferencja pokojowa. Z Polski mieli zostać wysiedleni Niemcy, ale brakowało precyzji w zapisie postanowień poczdamskich, więc nie wiadomo było, czy dotyczy to także ludności na obszarach przyłączonych w 1945 r. Decyzją Stalina i komunistów polskich ziemie do Odry i Nysy traktowano jako integralną część Rzeczpospolitej, dokonując m.in. wysiedlenia Niemców i rozpoczynając osadnictwo polskie.

Niemniej ZSRR uznawał na tym terenie swoje szczególne prawa, co polegało na rabunkowej wywózce urządzeń przemysłowych, porzuconych przez Niemców parowozów, wagonów, samochodów, a nawet stad zwierząt hodowlanych, a także narzuceniu szczególnie niskich cen węgla eksploatowanego z terenów przed wojną niemieckich. Na Pomorzu Zachodnim i na Dolnym Śląsku Armia Czerwona utworzyła eksterytorialne bazy wojskowe, które funkcjonowały do początku lat 90.

Tak więc Polska otrzymała ziemie zachodnie, ale ich status był niejasny. Do konferencji pokojowej nigdy nie doszło, a od 1946 r. mnożyły się głosy polityków na Zachodzie, że nie jest to granica ostateczna.

Pomocnik Historyczny „100 pytań na 100 lat” (100134) z dnia 09.07.2018; PRL; s. 69
Reklama