Pomocnik Historyczny

64. Stworzenie nowej inteligencji – udany czy nieudany eksperyment PRL?

Plakat z lat 50. Plakat z lat 50. Forum

Państwa poddane po II wojnie światowej dyktaturze komunistycznej imitowały, zwłaszcza w pierwszej powojennej dekadzie, praktyki stosowane wcześniej w Związku Sowieckim. Należało do nich budowanie nowej elity społecznej. Jej częścią byłaby nowa inteligencja – przeciwstawiana dotychczasowej, uznawanej za burżuazyjną. Projekt ten wcielano w życie od Albanii po Czechosłowację, czyli w państwach o bardzo różnej tradycji, rozwoju gospodarczym i charakterze elit. Polska wyróżniała się tu wyjątkowymi stratami wojennymi, w tym wyniszczeniem elit zawodowych. Stała przed nią zarazem konieczność szybkiej odbudowy materialnej. Wpływało to na charakter działań reżimu, który z jednej strony nie mógł przeć do dalszej destrukcji zastanych elit, a z drugiej znajdował w odbudowie uzasadnienie dla przyspieszonego formowania nowych. Zaszczepiano sowieckie wzory skróconych studiów, a zwłaszcza promocji kandydatów pochodzenia robotniczego i chłopskiego. Program ten od 1948 r. dość szybko zmieniał skład społeczny studentów. Zarazem otwierano nowe szkoły, zwłaszcza politechniczne, promując karierę inżynierską, wskazaną w kraju, który miał się uprzemysłowić. Wszystko to służyło wyprowadzeniu elit z „inteligenckiego getta” (o którym pisał Józef Chałasiński), czyli przezwyciężeniu domniemanych szlachecko-burżuazyjnych obciążeń, zwłaszcza romantycznego idealizmu, i związaniu tych elit z „budową socjalizmu”.

W jakim stopniu się to udało? Studia zostały przyspieszone i umasowione. Przed wojną w Polsce studiowało 50 tys. osób, w 1949 r. już dwukrotnie więcej, ok. 1980 r. dziesięciokrotnie więcej. Większość tych ludzi stanowiła pierwsze pokolenie inteligencji w swoich rodzinach. W pierwszej dekadzie powojennej ukształtowano elitę, która przeszła przez intensywne kursy marksizmu-leninizmu.

Pomocnik Historyczny „100 pytań na 100 lat” (100134) z dnia 09.07.2018; PRL; s. 70
Reklama