Pomocnik Historyczny

83. Zmiany 1989 r. – zasługa społeczeństwa polskiego czy Michaiła Gorbaczowa?

Michaił Gorbaczow podczas wizyty w Polsce w 1988 r. oglądał wystawę piśmiennictwa politycznego w Sejmie. Michaił Gorbaczow podczas wizyty w Polsce w 1988 r. oglądał wystawę piśmiennictwa politycznego w Sejmie. PAP
Plakat wyborczy Solidarności zaprojektowany przez Tomasza Sarneckiego na wybory 4 czerwca 1989 r.EAST NEWS Plakat wyborczy Solidarności zaprojektowany przez Tomasza Sarneckiego na wybory 4 czerwca 1989 r.

Spory o rolę jednostki w historii trwają od niepamiętnych czasów i zapewne będą trwać do chwili, gdy ostatni robot, reagujący jeszcze na bodźce, wyciągnie wtyczkę z kontaktu. Bez wnikania w te niesnaski właściwa odpowiedź na pytanie brzmi: zarówno społeczeństwa polskiego, jak i Michaiła Gorbaczowa, sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Zasługi wywodzą się z różnych przesłanek: w przypadku Polaków zmiany 1989 r. – cokolwiek by o ich kształcie powiedzieć – były intencjonalne, zaś w przypadku sowieckiego genseka to raczej wypadek przy pracy, który jednak wspomógł przełom, do jakiego doszło w Polsce (i reszcie świata).

W 1950 r. pewien amerykański uczony stwierdził, iż za 30 lat Związek Sowiecki się rozpadnie, gdyż przegra rywalizację z „naszym dynamicznym i wolnym światem”. Formalnie likwidacja ZSRR nastąpiła w 1991 r., jednak co najmniej dekadę wcześniej jaskrawo ujawniły się czynniki generujące jego destrukcję. Były wśród nich ambicje imperialne przerastające możliwości państwa (wejście armii sowieckiej do Afganistanu w 1979 r.) oraz fakt, iż protest społeczny w Polsce zdołał się zorganizować w wielomilionową Solidarność (sierpień–wrzesień 1980 r.). Tak jak spadkobierczyni Niezwyciężonej Armii Czerwonej nie zdołała pokonać mudżahedinów, tak wojska gen. Wojciecha Jaruzelskiego nie ujarzmiły wszystkich Polaków. Choć nie ma jednoznacznych dowodów, można zaakceptować tezę, iż to, co działo się w Polsce od lata 1980 r., było jednym z powodów, które skłoniły sowiecką elitę władzy do poszukiwania nowych rozwiązań. Głównym impulsem była polityka prezydenta USA Ronalda Reagana, który nadał amerykańskim zbrojeniom tempo, jakiemu gospodarka sowiecka nie była w stanie sprostać. Podjęcie próby reform możliwe stało się dopiero, gdy zakończyła się karuzela pogrzebów „kremlowskich starców” (w latach 1982–85 zmarli pierwsi sekretarze: Leonid Breżniew, Jurij Andropow i Konstantin Czernienko.

Pomocnik Historyczny „100 pytań na 100 lat” (100134) z dnia 09.07.2018; Transformacja i III RP; s. 89
Reklama