Pomocnik Historyczny

85. Czy komuniści zostali rozliczeni i ponieśli odpowiedzialność?

Czesław Kiszczak, były szef MSW, przed warszawskim sądem okręgowym, który skazał go w marcu 2003 r. na dwa lata więzienia w zawieszeniu za przyczynienie się do śmierci górników z kopalni Wujek w grudniu 1981 r. Czesław Kiszczak, były szef MSW, przed warszawskim sądem okręgowym, który skazał go w marcu 2003 r. na dwa lata więzienia w zawieszeniu za przyczynienie się do śmierci górników z kopalni Wujek w grudniu 1981 r. EAST NEWS

Jeśli uzna się, że 4 czerwca 1989 r. skończył się w Polsce komunizm, to można powiedzieć, że historycznie i politycznie komuniści zostali przez naród rozliczeni. Rozpoczął się nieuchronny proces oddawania władzy, co trochę trwało, ale w perspektywie kilku dziesiątków lat istnienia PRL było to tempo błyskawiczne. Okazało się, że słynna opinia Władysława Gomułki wypowiedziana do Stanisława Mikołajczyka w obecności Józefa Stalina w czerwcu 1945 r.: „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”, po 44 latach widowiskowo splajtowała. O tę perspektywę rozliczania trzeba się upomnieć, jest zanadto zaniedbywana.

Wiadomo jednak, że intencja pytania jest inna: zakłada się, że komuniści nie zostali rozliczeni za wszystkie zło swojego rządzenia. Nie ponieśli odpowiedzialności – z nielicznymi wyjątkami – nie tylko za zbrodnie, represje, procesy i kapturowe sądy, za kryzysy, za zmarnowane lata, za przymusową i wymuszoną emigrację tysięcy obywateli polskich, za podłe życie, za serwilizm wobec Moskwy. Ta lista nie ma końca, zwłaszcza że tej wyliczance towarzyszy ogólna ocena PRL jako tworu niepolskiego, niemającego prawa do miejsca w prawdziwej narodowej historii.

Wedle tej konstrukcji ta odpowiedzialność wymagałaby zatem rozliczenia i wymierzenia odpowiedzialności konkretnej, odwołującej się do paragrafów prawa, tam gdzie jest to w ogóle możliwe, ale także odpowiedzialności moralnej, metafizycznej, jak to nazywał filozof Karl Jaspers.

Łatwiej, mimo pozorów, odnaleźć się w wymiarze odpowiedzialności konkretnej, wedle kodeksów prawnych. Nawet postkomuniści generalnie broniący dorobku PRL i dyskutujący z negatywnymi jej ocenami przyznają, że za przestępstwa, ewidentne naruszanie prawa, za zbrodnie należy pociągać do odpowiedzialności. Procesy karne, jakie rozpoczęto z tego klucza po 1989 r.

Pomocnik Historyczny „100 pytań na 100 lat” (100134) z dnia 09.07.2018; Transformacja i III RP; s. 91
Reklama